Trzaskowski otworzy tegoroczną Paradę Równości. Organizatorzy: Jesteśmy dumni

Trzaskowski otworzy tegoroczną Paradę Równości. Organizatorzy: Jesteśmy dumni

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
– Jeśli organizatorzy uznają to za stosowne, to krótko przemówię na Paradzie Równości – deklaruje w rozmowie z „Wprost” Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

przypomina, że choć będzie pierwszym urzędującym prezydentem Warszawy, który pójdzie w Paradzie, to prywatnie – przed objęciem urzędu – uczestniczył już w niej w poprzednich latach. – Nie będę się nigdzie pchał. Byłem już na paradzie kilka razy, nie robiłem z tego nigdy wielkiego halo – zauważa. – Szedłem w tłumie, z tyłu, ze swoimi dzieciakami. Syn ma dopiero 10 lat, córka 14, mają różne pytania dotyczące różnorodności. Parada to dobra okazja, by na nie odpowiedzieć – mówi prezydent .

Julia Maciocha, prezeska Parady Równości, potwierdza, że organizatorzy poproszą nowego prezydenta miasta o oficjalne otwarcie manifestacji. Przejdzie ona ulicami stolicy 8 czerwca. – Zamierzamy zaprosić prezydenta do wspólnego otwarcia wydarzenia i przywitania osób uczestniczących w imieniu swoim i miasta, tak jak dzieje się to w innych europejskich stolicach. Jesteśmy dumni, że w końcu i u nas dotarliśmy do tego momentu – mówi Maciocha.

Działaczka podkreśla, że jeszcze za wcześnie, by zachwycać się stosunkiem stołecznego Ratusza do spraw LGBT. – Polityka jest polityką, stąd nasza ostrożność – mówi. Przyznaje jednak, że wierzy w osobiste wsparcie prezydenta dla idei równościowych. – Rafał Trzaskowski wielokrotnie był po prostu zwykłym uczestnikiem Parad i nigdy nie odczuliśmy z jego strony nachalnej próby promocji własnej osoby, a zdarzało się to w przypadku innych polityków – mówi Maciocha. – W dodatku, dzięki prezydentowi i nowej ekipie przy pracy nad tegoroczną Paradą widzimy ogromną pozytywną zmianę w nastawieniu miasta do współpracy i dużo ułatwień. Choć może jest to po prostu brak utrudnień z poprzednich lat – podkreśla prezeska Parady Równości.

Zapowiedź zabrania głosu w trakcie manifestacji LGBT to nie pierwszy życzliwy wobec osób homoseksualnych gest Trzaskowskiego. Już w listopadzie 2017 r. na łamach „Wprost” zapowiedział, że gdy wygra wybory na prezydenta Warszawy, miasto obejmie Paradę Równości oficjalnym patronatem. Wcześniej przez lata nie godziła się na to jego poprzedniczka Hanna Gronkiewicz-Waltz. Z kolei 18 lutego tego roku już jako nowy prezydent stolicy podpisał Deklarację LGBT+. W dokumencie Ratusz obiecał stworzyć m.in. hostel interwencyjny dla doświadczającej przemocy młodzieży LGBT, wdrożyć monitoring przestępstw popełnianych z nienawiści, a także wprowadzić edukację antydyskryminacyjną i seksualną w warszawskich szkołach.

Z powodu „Deklaracji” na Trzaskowskiego spadła fala ostrej krytyki ze strony prawicy. Prezydent przyznaje, że nie spodziewał się aż takiej awantury. – Z atakiem na osoby homoseksualne Prawo i Sprawiedliwość poszło po bandzie – ocenia. Uważa jednak, że partia rządząca przeliczyła się w swych kalkulacjach. – Byli przekonani, że straszenie osobami homoseksualnymi poniesie ich tak, jak cztery lata temu straszenie uchodźcami, rzucili się więc na temat jak wygłodniały pies na kość. Okazało się jednak, że szczucie na współobywateli nie najlepiej działa, więc się z tego na razie wycofali.

Czytaj też:
Czy Trzaskowski wystartuje w 2020 r. na prezydenta kraju? „Najpierw muszę…”

Źródło: Wprost