Centralna Komisja Egzaminacyjna przekazała w oświadczeniu, że we wtorek 663 zgłosiły fakt otrzymania drogą mailową informacji o podłożeniu ładunku wybuchowego na terenie placówki. Egzaminy rozpoczęły się z opóźnieniem w 181 szkołach. Maturzyści z 481 placówek rozpoczęli punktualnie zmagania z zadaniami z matematyki, a w jednym z liceów zaocznych maturę odwołano. Jak nieoficjalnie podaje RMF FM, za fałszywymi zgłoszeniami może stać grupa z międzynarodowymi powiązaniami, a policja już na cztery dni przed startem matur miała wiedzieć o jej planach.
Służby miały uzyskać informacje o planowanym sabotażu podczas działań operacyjnych oraz analizowania Darknetu. Funkcjonariusze odkryli, że grupa korzystała z czterech szablonów korespondencji mailowej, a wiadomości trafiały z serwerów ulokowanych również za granicami naszego kraju. Komenda Główna Policji powołała zespół mający na celu wyjaśnienie sprawy, a funkcjonariuszy wspiera ABW.
Poniedziałkowe alarmy
Przypomnijmy, w poniedziałek maile z informacjami o podłożonych ładunkach wybuchowych dotarł do 301 placówek w całej Polsce. Alarm ogłoszono w szkołach m.in. w Warszawie, w Krakowie, Łapanowie, Tarnowie, Nowym Sączu, Nysie, Strzelcach Opolskich, Ostrowcu Świętokrzyskim, Piotrkowie Trybunalskim, Kolbuszowej, Rybniku, Żninie, Mławie, Płońsku, Nowym Dworze Mazowieckim czy Rumi.
Zgłoszenia o podłożonych ładunkach w szkołach przychodziły najczęściej mailowo. Osoby zgłaszające alarm w wielu przypadkach nie ukrywały, ze chodzi o same matury. Procedury bezpieczeństwa w takich sytuacjach nakazują ewakuacje wszystkich osób z budynku szkoły i sprawdzenie placówek przez odpowiednie służby: straż pożarną lub policję.
Czytaj też:
Małopolska kurator oświaty łączy alarmy bombowe ze strajkiem nauczycieli? „To metody terrorystyczne”