We wtorek 7 maja Robert Biedroń wspólnie z przedstawicielami Wiosny spotkał się w Krakowie z wyborcami, gdzie odpowiadał m.in. na pytania dziennikarzy dotyczące zapisu w Kodeksie Karnym dotyczącego obrazy uczuć religijnych. To temat głośny w ostatnich dniach, głównie ze względu na zatrzymanie kobiety, która wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej przyozdobiła tęczową aureolą. Biedroń zapowiedział, że jego ugrupowanie tuż po wyborach wymaże wspomniany zapis z Kodeksu Karnego. Do tych zapowiedzi postanowił odnieść się Paweł Kukiz.
„Nienawiść do świata przykryta uśmiechem”
Kukiz zwrócił uwagę na to, ze lider Wiosny chce zniesienia artykułu o obrazie uczuć religijnych, „ by nikt już nie był ścigany dlatego, że jacyś talibowie chcą na tym zbić kapitał polityczny”. „Kapitał polityczny to zbijasz Ty i Twój żonomąż, Panie Biedroń – na wrzaskliwych pedaliadach, agresywnym ateizmie, neobolszewickim »liberalizmie«, który chce zmieść wszystko, co było święte dla naszych przodków i co do tej pory wyznacza cel i jest Sensem dla ogromnej większości ludzi” – napisał polityk.
Lider ruchu Kukiz'15 zarzucił byłemu prezydentowi Słupska, że ten zbija kapitał polityczny na „faszystowskich metodach narzucania innym swojej »estetyki« rodem z Rzymu tuż przed upadkiem, na nienawiści do świata przykrytej fałszywym uśmiechem”. Kukiz przypomniał też, że „nasi przodkowie ginąc w walce o Ojczyznę, ściskali w dłoniach święte dla nich medaliki z wizerunkiem Matki Boskiej, krzyżyki, różańce”.
Polityk nawiązał również do klimatów rodem z filmów erotycznych. „Dla mnie może Pan chodzić z ping-pongiem w ustach i wyćwiekowanej obroży z tabunem podobnych Panu kolegów – Pańska sprawa i nic mi do tego. Ale wara od mojej wiary. Wara od symboli, które dla mnie są ważne” – czytamy we wpisie. Pod koniec Kukiz pozwolił sobie na odrobinę autorefleksji. „Jeśli Pana uraziłem to już z góry przepraszam lecz trudno mi pohamować emocje samemu będąc urażonym” – podsumował.
Biedroń po stronie Jażdżewskiego
W poniedziałek 6 maja lider Wiosny udał się do Częstochowy, by stamtąd poruszyć temat rozdziału państwa i Kościoła. – Kto podnosi rękę na konstytucję, ten podnosi rękę na Polki i Polaków – parafrazował słowa Kaczyńskiego Robert Biedroń. Miejsce zorganizowania konferencji prasowej nie było przypadkowe. Politycy Wiosny zwrócili uwagę, że Jasna Góra obecnie „zbyt często kojarzy się z polityką, a coraz rzadziej z wiarą”. Jak dodawał Robert Biedroń, w tym miejscu zbyt oglądamy dziś klęczących polityków. – W państwie świeckim, które umówiło się w konstytucji na rozdział państwa od Kościoła i autonomię tych dwóch instytucji, to nigdy nie powinno mieć miejsca – stwierdzał.
Czytaj też:
Biedroń przed Jasną Górą wsparł Jażdżewskiego: Politycy PO wystraszyli się biskupa i Kaczyńskiego