Lidl przygotował ciekawą propozycję dla kobiet, które chcą powiększyć swoją kolekcję torebek. Michael Kors to jeden z najbardziej popularnych projektantów, a produkty jego firmy już wkrótce będą dostępne w ofercie wspomnianego sklepu. Co ciekawe, ekskluzywne torebki będzie można kupić od poniedziałku 13 maja tylko w sklepie internetowym Lidla. W sprzedaży będzie dostępnych kilka modeli torebek. Wszystkie będą kosztowały 799 złotych. To nie lada okazja, bo zazwyczaj trzeba za nie zapłacić nawet – prawie dwa razy więcej (ceny kształtują się w przedziale 1000-1500 złotych). Ponadto, w dniach 13-19 maja Lidl oferuje darmową dostawę bez względu na wysokość dokonanego zamówienia.
Tymczasem redaktor „Esquire Polska” Michał Zaczyński zwrócił uwagę na fakt, iż amerykańska marka nie wie, że torebki z logo MK będą sprzedawane w Lidlu. Ta promocja nie jest autoryzowana przez MK i niestety odbywa się bez porozumienia z Marką. Stąd brak nawet oficjalnego logo w materiałach Lidla. Marka MK bada obecnie sprawę oraz to jak Lidl wszedł w posiadanie produktu - stwierdziła na Facebooku Joanna Witczak związana z marką Michael Kors.
Lidl odpowiada na zarzuty
Do zarzutów odniosła się Aleksandra Robaszkiewcz, Communications Manager Lidl Polska. W oświadczeniu nadesłanym do redakcji Glamour podkreślono, że „celem Lidl Polska – zarówno w handlu stacjonarnym, jak i w handlu online – jest oferowanie wysokiej jakości artykułów w atrakcyjnej, niskiej cenie”. „Zależy nam na tym, aby asortyment dostępny w naszym sklepie internetowym był różnorodny i interesujący dla klientów. W tym celu niektóre produkty dostępne są tylko online, jak np. torebki Michaela Korsa (...) Dostawa torebek marki Michael Kors była negocjowana przez międzynarodowy zespół Lidla dla więcej niż jednej spółki narodowej. Szczegółowe informacje na temat negocjacji handlowych dot. produktów oferowanych przez Lidl Polska objęte są tajemnicą handlową” - zaznaczono w komunikacie.
Czytaj też:
Lidl wycofa popularne produkty. Miłośnicy grilla będą zawiedzeni