Szef gabinetu politycznego Mateusza Morawieckiego, Marek Suski, zapowiedział bojkot „Super Expressu”. „Od wczoraj nie kupuję Super Ekspressu. Wszystkich, którzy cechują się elementarną uczciwością, proszę o to samo. Dlaczego? Po wczorajszej publikacji uderzającej w dzieci nie pozostaje nic innego” – napisał polityk na swoim profilu na Twitterze.
„Kochamy nasze dzieci wraz z moją żona bardzo mocno”
Podczas konferencji prasowej Mateusz Morawiecki odniósł się do publikacji „Super Expressu”, która była poświęcona jego dzieciom.
– Kochamy nasze dzieci wraz z moją żona bardzo mocno, jesteśmy z nich dumni i szczęśliwi, że są. Dzieci uczą się, pracują, niekiedy płaczą. Dzieci jak wiele innych. Staramy się z żoną normalnie żyć – powiedział premier dziękując wszystkim za wyrazy wsparcia.
Szef polskiego rządu nawiązał do artykułu, który ukazał się na łamach „Super Expressu”. Dziennik powołując się na książkę byłego rzecznika banku WBK Piotra Gajdzińskiego „Delfin. Mateusz Morawiecki”, która ukaże się w połowie maja napisał, że „były współpracownik obecnego premiera ujawnił w swojej książce największy rodzinny sekret premiera i zdradził, że Morawiecki w przeszłości adoptował dwoje dzieci”. „SE” podkreślił w swojej publikacji, iż „nie wiadomo czy dzieci zdawały sobie sprawę, że pochodzą z domu dziecka”.
Redaktor naczelny „Super Expressu” Grzegorz Zasępa kilka godzin później zamieścił zapowiedź wywiadu z szefem kancelarii premiera Michałem Dworczykiem, który zapewnia, że młodsze dzieci Mateusza Morawieckiego wiedziały już wcześniej, że są adoptowane.
Czytaj też:
Kaczyński o obronie przed atakiem na Kościół, „seksualizacją dzieci” i relokacją uchodźców