PO składa projekt zmiany ustawy. „Kto podnosi rękę na dzieci, podnosi rękę na Polskę!”

PO składa projekt zmiany ustawy. „Kto podnosi rękę na dzieci, podnosi rękę na Polskę!”

Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna Źródło: Newspix.pl / Michał Fludra
Film Tomasza Sekielskiego o pedofilii w Kościele wstrząsnął opinią publiczną. Pojawiły się już pierwsze pomysły zmiany prawodawstwa w ten sposób, by jak najlepiej chronić nieletnich. O projekcie zmiany ustawy mówili w poniedziałek przedstawiciele Platformy Obywatelskiej.

Na konferencji prasowej związanej z projektem zmiany ustawy „Zero tolerancji dla pedofilów” wystąpili we Wrocławiu . – Kto podnosi rękę na polskie dzieci podnosi rękę na Polskę – mówił na spotkaniu z dziennikarzami lider . Politycy opozycji przedstawili trzy główne punkty związane z przygotowanym projektem. Zakładają one dożywotni zakaz pracy z dziećmi dla osób skazanych za przestępstwa seksualne wobec małoletnich, umożliwienie Rzecznikowi Praw Dziecka powoływania specjalnego zespołu prokuratorów ds. pedofilii oraz to, by przestępstwa seksualne wobec małoletnich nie mogły się przedawniać.

twitter

Borys Budka na konferencji zaznaczył, że PO „w 2010 roku wprowadziła rozwiązania, które wprowadzały nowy rodzaj przestępstw chroniąc dzieci w internecie, wydłużyła okres przedawnienia w tych sprawach żeby chronić dzieci, a teraz idzie krok dalej”. Grzegorz Schetyna argumentował z kolei, że „jeżeli instytucje kościelne nie są w stanie wyegzekwować zakazu to zrobi to Państwo". – Przy tak poważny zarzutach nie może być tak że partia rządząca deklaruje że zrobi coś po wyborach, trzeba działać tu i teraz – dodał. Przewodniczący PO zapowiedział, że jego ugrupowanie teraz daje „instrumenty do walki z pedofilią”, a po wygranych wyborach parlamentarnych powoła komisję, która zajmie się tym problemem.

twitter

Machina ruszyła?

W filmie „Tylko nie mów nikomu” pojawiło się kilka wątków związanych z pedofilską działalnością duchownych. Jednym z „bohaterów” dokumentu był Paweł Kania, który miał dopuszczać się molestowania na terenie diecezji wrocławskiej. Tamtejsza kuria po emisji filmu Sekielskiego przekazała, że Kania został usunięty ze stanu duchownego. Najnowsze informacje na temat Pawła Kani przekazała „Gazeta Wyborcza”. Dziennikarze zapytali rzecznika wrocławskiej kurii o duchownego, którego wątek pojawił się w filmie Tomasza Sekielskiego. – Nikt się z nami w sprawie tego księdza nie kontaktował. On już księdzem nie jest – powiedział ks. Rafał Kowalski. Okazuje się, że Watykan jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi podjął decyzję o usunięciu Kani ze stanu duchownego. Ta decyzja zakończyła proces kanoniczny, który rozpoczął się w 2012 roku.

Olejniczak rezygnuje

Sekielski przedstawił w swoim dokumencie także historię księdza, który pomimo zakazu pracy z dziećmi i młodzieżą, podejmował taką działalność. W poniedziałek pojawiły się nowe informacje na ten temat, z których wynika, że ks. Dariusz Olejniczak sam poprosił o przeniesienie do stanu świeckiego. Oświadczenie w tej sprawie pojawiło się na stronie Archidiecezji Warszawskiej. „Ksiądz Dariusz Olejniczak złożył wczoraj na ręce papieża Franciszka prośbę o przeniesienie do stanu świeckiego. Prośbę umotywował złamaniem zakaz sądowego. Wbrew niemu, podejmował działalność związaną z pracą z dziećmi i młodzieżą, ukrywając ten fakt przed ustanowionym przez władze kościelne kuratorem” – czytamy w komunikacie podpisanym przez ks. Przemysława Śliwińskiego. „Ksiądz Dariusz Olejniczak, po złożeniu prośby na ręce kard. Kazimierza Nycza, opuścił dotychczasowe miejsce pobytu w seminarium misyjnym w Warszawie. Odchodząc wyraził skruchę i zapewnił że będzie w pełni współpracował z organami państwowymi” – dodano.

Przypomnijmy, z informacji ujawnionych w filmie „Tylko nie mów nikomu” wynika, że ks. Dariusz Olejniczak w przeszłości odsiadywał wyrok dwóch lat pozbawienia wolności za molestowanie nieletnich. Sąd nałożył na niego dożywotni zakaz pracy z dziećmi. Z ujawnionych nagrań dowiadujemy się, że mimo tego prowadził rekolekcje dla najmłodszych. W ostatnim czasie miał przebywać na terenie seminarium Redemptoris Mater w Warszawie.

Czytaj też:
Lech Wałęsa komentuje sprawę ks. Cybuli. „Nie mogła zmieścić mi się w głowie taka możliwość”

Źródło: WPROST.pl / Twitter