Na banerach wyborczych Arkadiusza Mularczyka pojawia się napis „jedyny kandydat z Podhala do Parlamentu Europejskiego”. Kandydat startujący do PE z listy Konfederacji twierdzi, że poseł Prawa i Sprawiedliwości w ten sposób wprowadza wyborców w błąd.
– Złożyliśmy dzisiaj pozew przeciwko Arkadiuszowi Mularczykowi. W mojej ocenie poseł PiS wprowadza w błąd wyborców twierdząc, że jest jedynym kandydatem z Podhala. Dla mnie jest to bardzo krzywdzące, gdyż zostałem urodzony w Zakopanem i pochodzę z Białego Dunajca, który leży przecież w powiecie tatrzańskim. Dziwi mnie też to, że mój kontrkandydat podaje na swoich banerach wyborczych różne miejsca pochodzenia. Raz jest kandydatem z Ziemi Limanowskiej, raz z Ziemi Sądeckiej, a teraz nawet i z Podhala – powiedział Andrzej Skupień.
Kandydat Konfederacji domaga się aby poseł Mularczyk usunął z przestrzeni publicznej „wszystkie materiały wprowadzające w błąd wyborców, wpłacił darowiznę na Hospicjum Jezusa Miłosiernego w Zakopanem oraz sprostował w mediach nieprawdziwe informacje”.
Mularczyk komentuje
Do tych oskarżeń odniósł się Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z dziennikarzami Polsat News. – Podkreślam, że jestem jedynym kandydatem z Podlasia z list PiS – wytłumaczył polityk. Mularczyk dodał, że „nie czuje się w tej sprawie winny, bo kierował się orzeczeniem Sądu Apelacyjnego w Krakowie”. Jak podaje Polsat News, polityk odnosi się do decyzji sądu, na mocy której uznano, że „poseł Edward Czesak miał prawo używać hasła wyborczego »Jedyny Kandydat z Ziemi Tarnowskiej«, ponieważ slogan odnosił się do wewnętrznej rywalizacji na liście PiS”.
Podobny pozew
We wtorek 14 maja polityk Wiosny Jakub Bocheński pozwał Arkadiusza Mularczyka w trybie wyborczym. Chodziło o hasło, które znalazło się na materiałach wyborczych Arkadiusza Mularczyka – „Jedyny kandydat z Sądecczyzny do Parlamentu Europejskiego”. Sporne jest w tym zdaniu słowo „jedyny”. – To wprowadzanie mieszkańców w błąd. Żeby nie było niedomówień, pan Mularczyk nie dopisał, że jest jedynym kandydatem PiS z Sądecczyzny – powiedział Jakub Bocheński. Kandydat Wiosny do Parlamentu Europejskiego wnosi o zaprzestanie rozpowszechniania nieprawdziwych informacji przez posła PiS i usunięcie wszystkich materiałów ze wspomnianym hasłem.
Arkadiusz Mularczyk odniósł się do sprawy. – Ponieważ wiemy, że kampania jest bardzo intensywna; bardzo wielu kandydatów prezentuje swoje materiały wyborcze, plakaty, wizerunki na Sądecczyźnie, chciałbym podkreślić, że jestem jedyną osobą z listy PiS, która startuje z tego regionu – powiedział polityk w Telewizji Polskiej.
Mularczyk przegrał proces. Polityk PiS nie zgadza się z wyrokiem. Zapowiedział apelację.
Czytaj też:
Wpadka Rafała Grupińskiego? „Dzisiaj nie eksponujemy tego za bardzo"