W nocy z wtorku na środę pszczyńscy policjanci odebrali informację o 1,5-rocznym psie zamkniętym w paczkomacie w miejscowości Wola. Krótko po godzinie 1.00 na miejsce dotarł policyjny patrol. Obok paczkomatu czekała 32-letnia właścicielka psa i jej mąż. Kobieta powiedziała mundurowym, że „tak dla zabawy” zamknęła swojego pieska w otwartej skrzynce. Niestety nie przewidziała, że po zamknięciu drzwiczek nie będzie już w stanie ich otworzyć. Ponadto kobieta nie potrafiła wskazać konkretnej skrytki, w której zamknęła przestraszone zwierzę.
Tymczasem pies nie dawał żadnych znaków życia. Niezbędna okazała się interwencja miejscowej straży pożarnej. Strażacy przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu otwierali kolejne drzwiczki wskazywane przez kobietę. Dopiero w trzeciej skrzynce znaleziono psa. Na szczęście, pomimo tego, że zwierzę przez kilka kwadransów przebywało w bardzo niekomfortowych warunkach, nic mu się nie stało.
Jego właścicielka miała ponad 2 promile alkoholu w swoim organizmie. Gdy wytrzeźwieje, będzie musiała wytłumaczyć swoje postępowanie. Sprawami znęcania się nad zwierzętami zajmują się policjanci z pszczyńskiej komórki zwalczającej przestępczość gospodarczą. Znęcanie się nad zwierzętami zagrożone jest karą.
Czytaj też:
Kradł auta, tankował je i jeździł. Taki miał sposób na nudę