– To przykre... Tym bardziej, że dotyczą mojego życia prywatnego sprzed wielu lat. Ale tak naprawdę są zemstą za moje wystąpienia publiczne przeciw pornoskandalowi w jednym z polskich teatrów czy przeciw seksualizacji dzieci w szkołach. Przecież wszystko zaczęło się dzień po ogłoszeniu przeze mnie startu w wyborach. – powiedziała Dominika Fugurska-Chorosińska w rozmowie z „Super Expressem”. Przyznała, że w jej życiu prywatnym nie zawsze układało się idealnie. – Rzeczywiście wiele lat temu nasze małżeństwo było bliskie rozpadu. Dzięki temu zrozumieliśmy, że o małżeństwo i rodzinę trzeba walczyć – zapewniła.
Dominika Chrosińska-Figurska startowała w wyborach do PE
Dominika Chorosińska-Figurska jest znana m.in. z ról w serialach „M jak miłość”, „Barwy szczęścia”, „Singielka” czy „Prawo Agaty”. Zagrała także w filmie „Smoleńsk”. Ostatnio postanowiła wejść od świata polityki. Wystartowała w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości z 9. miejsca w okręgu nr 4 (Warszawa). Hasło wyborcze Chorosińskiej „Rodzina sercem Europy” wywołało wiele kontrowersji. W swoim spocie wyborczym aktorka podkreślała, że jest żoną i matką pięciorga dzieci, a do Parlamentu Europejskiego startuje, ponieważ chce rozwijać i chronić prawa rodzin oraz podkreślić rolę i godność współczesnej kobiety.
Internauci zarzucali Chorosińskiej hipokryzję. Przypomnieli, że w przeszłości miała romans z o 10 lat starszym reżyserem, dla którego odeszła od męża Marcina Chorosińskiego. Aktorka zaszła w ciążę z kochankiem. Jej związek nie przetrwał jednak długo. Po jakimś czasie Dominika Chorosińska wróciła do męża, który uznał dziecko reżysera za własne.
Czytaj też:
Marek Suski mówi o rekonstrukcji rządu. „Sądzę, że to nie będzie zaskakujące”