O swoim zaskakującym posunięciu Grzegorz Braun poinformował za pośrednictwem Facebooka. W relacji nadawanej na żywo przekazał, że w piątek 31 maja w Prokuraturze Rejonowej w Pruszkowie złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Dodajmy, że chodzi o czyny, których miałby dopuścić się on sam. Jak doprecyzował, chodzi o to, aby śledczy sprawdzili, czy nie jest on przypadkiem „ruskim agentem”.
– Złożyłem właśnie doniesienie na samego siebie. Zawiadomiłem prokuraturę o możliwości popełnienia strasznych przestępstw, mianowicie szpiegostwa, zdrady, zmierzania do pozbawienia niepodległości bądź też nawet jakiś zdarzeń, które można określić co do zamiaru ewentualnego sprowadzaniem powszechnego niebezpieczeństwa – mówił w swoim stylu.
Polityk Konfederacji wyjaśnił, że jest to reakcja na kierowane pod adresem jego ugrupowania zarzuty. – Od lat propagowana jest wersja „kto nie z nami, ten jest ruskim agentem” – zwrócił uwagę. Jak podkreślał, zwłaszcza w ostatnich tygodniach i miesiącach kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego upowszechniła się tego typu narracja.
– Prokuratura najprawdopodobniej weźmie mnie, abym złożył zeznania. Niech prokuratura jednak nie polega na moich zeznaniach, niech to sprawdzi. Wiadomo, że najbardziej zatwardziali przestępcy się wypierają – dodawał polityk. W dalszej części swojego wystąpienia zapowiedział też, że trwają prace nad przekształceniem Konfederacji w partię polityczną.
Czytaj też:
Konfederacja z czwartym wynikiem w wyborach do PE. „To sukces biorąc pod uwagę to jak traktowały nas media"Czytaj też:
Konfederacja pod progiem w wyborach do europarlamentu. Są pierwsze memy!Czytaj też:
Krzysztof Bosak: Konfederacja była „zamilczana” przez TVP i TVN