Jeszcze w połowie maja nie wiadomo było, czy Gruzina uda się postawić przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Ukraiński sąd zablokował bowiem ekstradycję do Polski, ponieważ Mamuka K. ubiegał się o przyznanie statusu uchodźcy na Ukrainie. Rodzina zamordowanej obawiała się, że sprawca może pozostać bezkarny i wyjść na wolność.
– Byłoby to swoistym zaproszeniem dla zwyrodnialców generalnie z całego świata: przyjeżdżajcie, możecie gwałcić, mordować, nie zapomnijcie wyjechać na Ukrainę – mówił brat zamordowanej Pauliny. – Uważam, że teraz strona polska powinna poruszyć niebo i ziemię, użyć wszelkich narzędzi dyplomatycznych, żeby nie doszło do skandalu i żeby Polska zachowała twarz – komentował
Do sprawy odniósł się także pełnomocnik rodziny Pauliny D., Bartosz Tiutiunik. – Jeżeli mamy świadomość, że Mamuka K. złożył wniosek o status uchodźcy dopiero w marcu, to pojawia się pytanie, dlaczego prokurator generalny Ukrainy nie wydał decyzji o ekstradycji szybciej – stwierdził.
Zwłoki kobiety zostało odnalezione 26 października. Trzy dni później wystawiono za Mamuką K. tak zwaną czerwoną notę Interpolu, czyli prośbę skierowaną do organów ścigania na całym świecie o zlokalizowanie i zatrzymanie takiej osoby.
Czytaj też:
Kanada współwinna „ludobójstwa na tle rasowym”. Opublikowano raport