TASS: Przyczyną katastrofy smoleńskiej był błąd pilotów

TASS: Przyczyną katastrofy smoleńskiej był błąd pilotów

Miejsce katastrofy smoleńskiej, szczątki TU-154M
Miejsce katastrofy smoleńskiej, szczątki TU-154M Źródło: Wikipedia / By Serge Serebro, Vitebsk Popular News, CC 3.0
Rosyjska agencja TASS przekazała, że oględziny wraku tupolewa przez pracowników Rosyjskiego Komitetu Śledczego oraz polskich ekspertów wskazują na błąd załogi jako bezpośrednią przyczynę katastrofy smoleńskiej.

Jak podaje agencja TASS powołując się na informacje uzyskane od rosyjskich śledczych, po analizie fragmentów wraku tupolewa, który rozbił się w kwietniu 2010 roku, przez pracowników Rosyjskiego Komitetu Śledczego oraz polskich ekspertów wskazano na bezpośrednią przyczynę katastrofy smoleńskiej. Według agencji prasowej „wszystkie analizowane materiały definitywnie wskazują na błąd załogi, która kontynuowała próby lądowania w warunkach braku widoczności”.

Ponowne oględziny wraku

Wrak samolotu Tu-154M jest powodem sporu między polskimi i rosyjskimi politykami. Od czasu katastrofy znajduje się w Rosji, która twierdzi, że odda go, gdy zakończy własne śledztwo. Wniosek ze strony polskiej o ponowne oględziny został złożony w marcu 2019 roku. Na początku maja Rosyjski Komitet Śledczy przekazał, że zgadza się na ponowne oględziny wraku, który jest dowodem rzeczowym w prowadzonym śledztwie. W poniedziałek 27 maja o godzinie 8 czasu polskiego polscy prokuratorzy pojawili się na terenie wojskowego lotniska Smoleńsk Północny. Śledczy dokonali m.in. ponownych oględzin podzespołów, agregatów oraz elementów konstrukcyjnych. Poprzednie tego typu oględziny miały miejsce we wrześniu ubiegłego roku. W sumie polscy eksperci badali dowody w Rosji już 12 razy.

Katastrofa smoleńska

10 kwietnia 2010 roku o godz. 8:41 czasu środkowoeuropejskiego letniego w pobliżu lotniska -Siewiernyj rozbił się wojskowy samolot Tupolew Tu-154M. Na pokładzie znajdowała się polska delegacja na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele. Katastrofy nie przeżył żaden z pasażerów. Zginęło 96 osób w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.

Czytaj też:
Ewa Stankiewicz zapowiada strajk głodowy ws. katastrofy smoleńskiej