Jak podaje „Fakt", wyrok w sprawie zapadł kilka dni temu. Elżbieta B. została skazana na 1,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności. Dziennik dotarł przy okazji do uzasadnienia wyroku. „Podsycała i utwierdzała w niej lęki, a w tym zwłaszcza przed służbami specjalnymi i mediami” – czytamy. Co więcej, opiekunka zmuszała Violettę Villas do picia alkoholu, co miało zły wpływ na stan jej zdrowia. Oprócz tego głodziła piosenkarkę oraz zamykała ją nieogrzanym pokoju. Sama zainteresowana w rozmowie z dziennikarzami stwierdziła, że jest zaskoczona takim wyrokiem. – Jestem niewinna i muszę się nad tym wszystkim zastanowić – podkreśliła Elżbieta B. Nie jest to pierwszy kontakt opiekunki Villas z wymiarem sprawiedliwości, ponieważ cztery lata skazano ją za nieudzielenie pomocy umierającej artystce.
Wyniki autopsji
Informacje o wynikach sekcji zwłok wypłynęły pod koniec marca 2018 roku czyli w czasie, w którym ruszał proces w sprawie śmierci Villas. „SE” rozmawiał z jednym z najważniejszych świadków w procesie, dziennikarką Mariolą Pietraszek, przyjaciółką Violetty Villas. Kobieta widziała dokumentację z autopsji, którą wykonano po śmierci artystki. – To było przerażające. Musiała przejść udar, bo nie miała jednej czwartej części mózgu – skomentowała dla „SE” Pietraszek. Dziennikarka zaznaczyła, że pomagała rodzinie przyjaciółki w znalezieniu lekarza, który podejmie się interpretacji wyników. – To, czego się dowiedzieliśmy, wskazuje na to, że musiała bardzo cierpieć przed śmiercią i z pewnością nie była leczona – wskazała Pietraszek.
Także syn Violetty Villas, Krzysztof Gospodarek, miał wiele pytań dotyczących śmierci jego matki i zdarzeń w jej domu w Lewinie, które poprzedziły zgon. Mężczyzna zwracał uwagę m.in. na ogromne stężenie dwutlenku węgla w płucach Villas i poważne obrażenia na jej ciele. – Dlaczego miała świeże złamania kości udowej, mostka i żeber, które przy oddychaniu musiały sprawiać jej potworny ból? Mogła zostać pobita, kopnięta mogła upaść i złamać tę nogę – pytał.
Czytaj też:
Emilia Krakowska trafiła do szpitala. Aktorka źle się poczuła