O przylocie maszyny do naszego kraju Amerykanie poinformowali w komunikacie umieszczonym na stronie swojej ambasady w Warszawie. Pochodzący z bazy w Arizonie samolot dołączy do myśliwców F-16 i załóg rozlokowanych w bazie w Krzesinach. Samoloty mają wziąć udział w wojskowych ćwiczeniach Aviation Rotation 19.2.
„Wspólnie z samolotami amerykańskich i polskich sił powietrznych weźmie udział w ćwiczeniach Aviation Rotation 19.2, mających doskonalić utrzymywanie wspólnej gotowości bojowej i zwiększanie interoperacyjności” – napisała ambasada w komunikacie. – „Jego zadaniem jest zakłócanie systemu dowodzenia i kontroli przeciwnika oraz ograniczanie koordynacji niezbędnej dla zarządzania siłą uderzeniową wroga. System Compass Call wykorzystuje ofensywną dezinformację i możliwości elektronicznego ataku w celu wsparcia amerykańskich i koalicyjnych sił taktycznych, lądowych oraz jednostek specjalnych” – dodała.
Samolot EC-130H jest elementem systemu broni taktyczno-powietrznej, powstał na bazie znacznie zmodyfikowanej wersji samolotu C-130 Hercules.
Oczywiście o przylocie sojuszniczej maszyny wcześniej wiedziały polskie władze. „Decyzja o przebazowaniu samolotu została w pełni skoordynowana z Polską, naszym sojusznikiem w NATO. Dowodzi zaangażowania USA na rzecz sojuszników i partnerów oraz gotowości do działań zwiększających bezpieczeństwo w regionie” – zapewniają Amerykanie.
Czytaj też:
Mały samolot rozbił się na lotnisku w Modlinie. Ruch w porcie lotniczym został wstrzymany