Święto kolorów czy też festiwal kolorów to impreza, która coraz częściej jest organizowana w polskich miastach. Zasady są bardzo proste: organizatorzy oraz uczestnicy wyrzucają w powietrze kolorowe proszki w różnych kolorach, które następnie opadają na uczestników. W mediach społecznościowych można znaleźć mnóstwo zdjęć osób, które mają "pokolorowane" włosy, twarze oraz ubrania. Pomysł organizowania tego typu imprez został zaczerpnięty z hinduistycznego święta Holi, podczas którego oddawana jest cześć bóstwom. Poza Indiami wydarzenie nie ma jednak charakteru religijnego, a czysto rozrywkowy.
Festiwal Kolorów organizowany w gminie Tuchów w województwie małopolskim oburzył posła PiS. Michał Wojtkiewicz stwierdził w rozmowie z Gazetą Krakowską, że władze gminy nie powinny wydawać pieniędzy na takie wydarzenia, ponieważ jest to wprowadzanie bocznymi drzwiami obcej kultury, która nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Według parlamentarzysty „środki finansowe można było przeznaczyć na inną imprezę, która promowałaby naszą bogatą tradycję i kulturę, rozwijała świadomość narodową u dzieci i młodzieży”.
W rozmowie z Radiem Kraków burmistrz Tuchowa Magdalena Marszałek przekonywała, że gmina nie podniosła żadnych kosztów finansowych, ponieważ uczestnicy sami mogli kupić proszek od organizatorów i było to wydarzenie towarzyszące lokalnym zawodom biegowym. Ponadto, burmistrz miała wcześniej przedyskutować sprawę z lokalnymi duchownymi, którzy nie zgłaszali sprzeciwu.
Czytaj też:
Pawłowicz mówi o nowym filmie Vegi. Reżyser publikuje fragment