„Dzisiaj zmarła osoba z naszej najbliższej rodziny. Zabiła go »służba zdrowia«, panujące w niej procedury i niewydolność instytucjonalna” – napisał Przemysław Wipler w mediach społecznościowych, informując o osobistej tragedii. W kolejnej części wpisu opublikowanego na Twitterze Wipler zaznaczył, że spotkał wspaniałych lekarzy i pielęgniarki. „Poznaliśmy wspaniałych lekarzy, pielęgniarki, a jednocześnie rodzina przeżyła koszmar w kontakcie z co chwila zawieszającym się systemem” – dodał Wipler.
„Osobę zabiła choroba, ale rozumiem rozgoryczenie i obwinianie innych, to naturalna ludzka reakcja” – napisał jeden z internautów. Przemysław Wipler postanowił odnieść się do tych słów. „Bynajmniej, niestety. I nie obwiniam »innych«, ale totalnie rozłożony system, w którym fatalnie czują się prawie wszyscy – lekarze i pracownicy instytucji służby zdrowia też” – odpowiedział.
Czytaj też:
Ciężarna 29-latka popełniła samobójstwo? Dramatyczne kulisy sprawy