Doktor G. proponował młodej kobiecie, by oddała mu się, za - jak mówił - "odpowiednie" leczenie chorej matki. Kobieta odmówiła. Jej mama wkrótce zmarła w szpitalnym łóżku. Teraz kardiochirurg usłyszał zarzut wymuszania korzyści niematerialnych.
"Nowe ustalenia prokuratury potwierdziły słuszność wcześniej postawionych zarzutów i pozwoliły prokuratorom na postawienie nowych. To zarzuty korupcyjne, wśród których jeden jest szczególny: domaganie się usług seksualnych w zamian za leczenie" - powiedział "Faktowi" minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Minister zapowiada, że G. usłyszy wkrótce kolejne zarzuty. Zeznania składają bowiem lekarze i dziesiątki pokrzywdzonych pacjentów i ich rodzin. Śledczy badają nie tylko aferę korupcyjną w szpitalu. Prześwietlają też przypadki zgonów pacjentów oraz ustalają, czy nie dochodziło tam do handlu ludzkimi organami.
ab, pap