Zalewska tłumaczy swoje zachowanie podczas odgrywania „Ody do radości". „Mogę tylko wyrazić ubolewanie”

Zalewska tłumaczy swoje zachowanie podczas odgrywania „Ody do radości". „Mogę tylko wyrazić ubolewanie”

Anna Zalewska
Anna Zalewska Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Podczas inauguracyjnego posiedzenia Parlamentu Europejskiego została odegrana „Oda do radości”. Przez pewien czas, gdy rozbrzmiewały kolejne takty utworu, Anna Zalewska i Witold Waszczykowski nie wstawali ze swoich miejsc. Była minister edukacji odniosła się do sprawy w rozmowie z TVN24.

– Najzwyczajniej w świecie (było to) literalne traktowanie deklaracji numer 52, która jest elementem Traktatu z Lizbony, którą to deklarację podpisało 16 państw, Polski tam nie ma. Ta deklaracja traktuje „Odę do radości" jako pieśń wspólnotową – powiedziała Anna Zalewska w rozmowie z dziennikarzami TVN24. – W związku z tym mogę tylko wyrazić ubolewanie, że różnorako zostało to odczytane. Każdy, kto poczuł się w jakikolwiek sposób dotknięty, niech poczuje się przeze mnie przeproszony – dodała była minister edukacji.

Na zdjęciach i nagraniach, które trafiły do mediów, widać, że zarówno Anna Zalewska jak i były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, po pewnym czasie od rozpoczęcia odgrywania „Ody do radości”, wstali ze swoich miejsc.

twittertwitter

Incydent podczas inauguracji nowego PE

We wtorek 2 lipca w Strasburgu odbyła się pierwsza sesja plenarna Parlamentu Europejskiego po wyborach. W trakcie ceremonii otwarcia doszło do incydentu. Część eurodeputowanych z partii Brexit Nigela Farage'a postanowiła zademonstrować swoją niechęć do Unii Europejskiej. W trakcie hymnu UE politycy odwrócili się plecami do swoich pulpitów.

Czytaj też:
Pierwsze posiedzenie PE. Nowi polscy europosłowie zaczęli pracę

Źródło: TVN24