Arkadiusz Kraska 7 marca 2001 roku został skazany przez Sąd Okręgowy w Szczecinie na dożywocie za przypisane mu podwójne zabójstwo w Szczecinie we wrześniu 1999 roku. W lipcu 2011 roku wyrok utrzymał Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Mężczyzna wyszedł na wolność 6 maja po tym, jak Sąd Najwyższy wstrzymał wykonanie wyroku i wykonywanie kary. Prokuratura Regionalna w Szczecinie domagała się uniewinnienia mężczyzny oraz wznowienia postępowania. Do czasu, ponieważ teraz prokuratura zmieniła stanowisko. Jak podaje Onet, do Sądu Najwyższego skierowano wniosek o to, by od nowa rozpocząć proces w sprawie zabójstwa z 1999 roku.
„Nie mam zamiaru się poddać”
Jeśli Sąd Najwyższy przychyli się do tego wniosku, Kraska wciąż będzie podejrzanym w sprawie, a śledztwo w sprawie osobom, które go wrobiły, nie zostanie pchnięte do przodu. – Jestem zszokowany i zdruzgotany, ale nie mam zamiaru się poddać – powiedział Kraska w rozmowie z Onetem. – Dlaczego mam tłumaczyć się znowu przed sądem za coś, czego nie zrobiłem? Człowiek wierzy w sprawiedliwość, zaczyna układać sobie życie od nowa, a tutaj coś takiego. Mam nadzieję, że w końcu odpowiedzą za to wszystko osoby, które powinny – dodał.
Mężczyzna w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził z kolei, że wniosek o jego uniewinnienie wycofano na kilka dni przed rozprawą. – Ewidentnie chodzi o to, by ochronić sędziego, który mnie skazał – podkreślił. Adwokat Kraski przekazał z kolei, że jego klient wciąż może zostać uniewinniony 9 lipca. – Nasza pozycja po decyzji prokuratury znacznie spadła. Bardziej prawdopodobne jest wznowienie procesu – powiedział mec. Michał Kałużny.
Czytaj też:
Falenta ma usłyszeć kolejne zarzuty. Pojawiły się „ponad dwa tysiące godzin” nowych nagrań