Kazimierz Marcinkiewicz był dwukrotnie żonaty. Z pierwszą żoną, z którą rozwiódł się w 2009 roku ma czworo dzieci. Po raz drugi ożenił się w sierpniu tego samego roku z Izabelą Olchowicz. Para rozwiodła się w 2018 roku. Sąd wówczas zasądził na rzecz Izabeli Olchowicz alimenty w wysokości 4 tys. złotych miesięcznie. Były premier został teraz wezwany do prokuratury w związku z tym, że ich rzekomo nie płaci. „Super Express” informuje, że wysokość długu alimentacyjnego Kazimierza Marcinkiewicz wynosi 112 tysięcy złotych.
– Dochodzenie jest w toku. Prokurator ogłosił podejrzanemu zarzut uchylania się od obowiązku alimentacyjnego i narażenia przez to pokrzywdzonej na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych – powiedział prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie w rozmowie z „SE”.
Wiadomo, że Marcinkiewicz nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Były premier zgodził się w rozmowie z Onetem na publikację swojego nazwiska i wizerunku oraz krótko skomentował sprawę. – Chętnie pójdę do więzienia Ziobry. Wikt i opierunek i spokój, a dam radę, skoro wytrzymałem ze stalkerką trzy lata pod jednym dachem – powiedział.
Czytaj też:
Hugh Grant nie rozpoznał dyrektor firmy. Wywiązała się awantura, jest nagranie