W poniedziałek 8 lipca około południa na stołecznym odcinku Wisły pomiędzy mostem Gdańskim a mostem Grota-Roweckiego zauważono nieznaną, oleistą substancję. Policja rzeczna ustawiła na rzece zapory, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się substancji. W tym momencie znajduje się ona przy praskim brzegu Wisły. Wiadomo, że już nie spływa do rzeki, był to prawdopodobnie jakiś jednorazowy wyciek. Teraz jej usunięcie będzie należało do zarządcy terenu.
– Substancja została już zabezpieczona. Zebrała się w zatoczkach przy brzegach i w tym momencie już nie napływa. Na chwilę obecną pracujemy nad ustaleniem, co wyciekło do Wisły. Nie wiemy, co to dokładnie jest i czy może stanowić zagrożenie dla środowiska. Zapachem przypomina substancję ropopochodną – przekazał Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej.
Czytaj też:
Chorwaci oburzeni zachowaniem polskich turystów. „Jak można coś takiego zrobić w innym kraju?”