Włodarze nadmorskich miejscowości do lat apelują do turystów o niepozostawianie śmieci na plażach. W wielu kurortach nad Bałtykiem kosze na śmieci postawione są dosłownie co kilka metrów. Mimo tego, nadal w wielu miejscach na plażach można znaleźć puste butelki, pety czy innego rodzaju odpady. Aby przygotować plaże dla turystów, władze miast muszą wydawać ogromne pieniądze z budżetów miast.
Problem zaśmieconych plaż poruszył ostatnio prezydent Sopotu. Jacek Karnowski zamieścił na swoim profilu na Facebooku dwie fotografie zrobione na plaży. Zdjęcia wykonano w odstępie kilku godzin. Na jednym z nich widać czystą, w pełni wysprzątaną plażę. Na drugiej mimo licznych śmietników, widać odpady walające się po piasku.
„Rano tak po sprzątaniu, wieczorem tak po opalaniu! Sprzątamy wcześnie rano przed przyjściem »dziennych plażowiczów«, po opuszczeniu plaży przez »nocnych plażowiczów«. W dzień między kocami nie da się jeździć. Dokładamy wieczorne wywożenie koszy. Szkoda, że nie jest tak jak w Tatrach, że śmieci zabieramy ze sobą, a są tego tony” - napisał prezydent Sopotu.
Czytaj też:
Chorwaci oburzeni zachowaniem polskich turystów. „Jak można coś takiego zrobić w innym kraju?”