„Wszyscy prześcigają się w programach na »naprawę służby zdrowia« przed wyborami. Z wielkich billboardów za jeszcze większe pieniądze zajumane Polakom przez partie polityczne, spoglądać będą na nas mordy (te »zdradzieckie« i te drugie) wyretuszowane Photoshopem na »miłujące Polaków anioły«” – zaczął swój wpis na Facebooku Paweł Kukiz.
Polityk dołączył fotografie Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus, gdzie operowana była jego córka Hania. „Centrum Warszawy, stolicy blisko 40-milionowego kraju. I uwaga – wejście od ulicy Nowogrodzkiej. Tak, tej słynnej ulicy na której mieści się Biuro Jedynie Słusznej Partii Prawdziwie Kochającej Polskę i Polaków. Partii „DAJĄCEJ”! Jak już tak „DAJECIE” (z naszych pieniędzy), to „DAJCIE” przed wyborami chociaż na dach w tym szpitalu, dopóki jeszcze się nie zawalił. I zróbcie to choćby w trosce o PiS-owskie biura na Nowogrodzkiej utrzymywane z naszej kasy, bo wam jeszcze sąsiadujący z wami szpital waląc się przysypie papiery ze wspaniałymi z pewnością (bo jakże inaczej) planami »naprawy Służby Zdrowia«” – komentował poseł.
Kukiz przypomniał również, że Szpital Kliniczny Dzieciątka Jezus w Warszawie istnieje od 1901 roku. W okresie II wojny światowej szpital stanowił schronienie dla żołnierzy Państwa Podziemnego. W trakcie okupacji na terenie szpitala odbywało się także tajne nauczanie studentów medycyny i to właśnie w tym miejscu narodziła się polska transplantologia.
„Nie odpowiadajcie mi, PiSowcy, że to »wina Tuska«. Bo nie tylko. Swoje też weźcie na klatę. Bo wspólnie z Platformą bronicie tego postbolszewickiego ustroju, który wam daje luksusowe życie za kasę Polaków. I kosztem zdrowia i życia Polaków jesteście w stanie operować tematem zdrowia na »wynik wyborczy« (...) każda partia traktuje ten temat jako »paliwo wyborcze« i środek do celu, jakim jest zawładnięcie spółek państwa, by potem poobsadzać w nich swoje rodziny kosztem ludzkiego zdrowia” – podsumował Paweł Kukiz.
Czytaj też:
Wojewoda otworzył zejście na plażę w Jantarze. Internauci nie mają litości