„Pokazaliśmy całej Polsce i światu, że nie ma w Białej Polsce miejsca dla zboków. Po katolicku i chrześcijańsku powiedzieliśmy im »wypie...lać«. Dziękujemy Prezesowi za wieloletnie wsparcie ideowe. Te wszystkie mowy o »gorszych sortach«, »zdrajcach« i o tym gdzie stało »ZOMO«, były dla nas inspiracją do czynów patriotycznych, takich jak rzucanie butelkami czy kamieniami w nieletnie panienki krzyczące o tolerancji” – pisał Skiba na swoim koncie na Facebooku.
„Dziękujemy także kościołowi katolickiemu za wsparcie duchowe. Dzięki kazaniom takich mądrych ludzi jak biskup Jędraszewski, Dec, Głódź czy nasz biskup białostocki Tadeusz Wojda, mieliśmy duchową siłę, by pluć w twarze tych podludzi z marszu. Dziękujemy też za piękne słowa poparcia parafii św. Jadwigi z Białegostoku, która od zawsze wspiera nas modlitwą w intencji miłości bliźniego podczas licznych zadym i klubowego mordobicia” – kontynuował. Podziękował też naczelnemu „Gazety Polskiej”, Tomaszowi Sakiewiczowi. „Dzięki jego cennym wskazówkom nie mieliśmy wątpliwości, którego faceta skopać i której dziewczynie obić ryja” – zwracał uwagę.
„Jeszcze raz dziękujemy Panie Prezesie za opiekę prawną nad naszymi chłopakami, wsparcie finansowe i parasol ochronny, a przede wszystkim za wskazanie wrogów naszej umiłowanej ojczyzny. Kopać ich będziemy z radością, aż do wyrzucenia ich z Polski, albo zamknięcia w obozach” – podsumował i podpisał: „W imieniu dumnych i spoconych polskich patriotów”.
Pierwszy Marsz Równości w Białymstoku
W sobotę 20 lipca ulicami Białegostoku przeszedł pierwszy w tym mieście Marsz Równości, który zorganizowano pod hasłem „Białystok miastem dla wszystkich”. Jeszcze przed rozpoczęciem w pobliżu pojawili się pseudokibice, którzy próbowali przeszkadzać uczestnikom. Jak relacjonuje Onet, wybuchały petardy, uczestnikom marszu wyrywano tęczowe flagi.
Uczestnikom przez całą trasę marszu „towarzyszyli” kontrmanifestanci, a wydarzenie zabezpieczała policja. Nagrania zamieszczone w mediach społecznościowych wskazują na to, że pojedynczy uczestnicy byli ścigani przez członków środowisk kibicowskich, a następnie bici oraz kopani. – Trwają czynności procesowe. Do jednostek policji doprowadzono łącznie 20 osób, w tym cztery podejrzewane o popełnienie przestępstw: rozboju, naruszenia nietykalności funkcjonariuszy, użycia gróźb karalnych i znieważenia funkcjonariuszy. 16 osób ukarano mandatami karnymi – mówił w rozmowie z Onetem nadkomisarz Tomasz Krupa.
– W pewnym momencie doszło do dramatycznych obrazków, podczas których policjanci zostali zaatakowani butelkami i kamieniami czy nawet kostką brukową. Potencjalnymi ofiarami byli także uczestnicy marszu oraz osoby postronne. W tej sytuacji policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego. Użyto m.in. granatów hukowych i miotaczy pieprzu – dodawał.
Czytaj też:
Zamieszki w Białymstoku. Dubieniecki: Pogonić tych gnoi wspieranych przez obecną władzęCzytaj też:
Celebryci wsparli atakowanych uczestników Marszu Równości w BiałymstokuCzytaj też:
Próbował blokować Marsz Równości wózkiem z małym dzieckiem. Zatrzymała go policja