Zdjęcie niedźwiedzia polarnego z warszawskiego zoo wywołało burzę. „On cierpi”

Zdjęcie niedźwiedzia polarnego z warszawskiego zoo wywołało burzę. „On cierpi”

Dyrektor poznańskiego zoo Ewa Zgrabczyńska zarzuciła władzom ogrodu zoologicznego w Warszawie, że mieszkający w nim niedźwiedź polarny cierpi. Zaznaczyła, że istnieje „potrzeba natychmiastowego przemieszczenia zwierzęcia i udzielenia mu pomocy”. Sprawa zgłoszona została do Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych, a warszawskie zoo opiera zarzuty.

W czwartek 25 lipca rano na facebookowym profilu zoo w Poznaniu pojawiło się zdjęcie niedźwiedzia polarnego z ogrodu zoologicznego w Warszawie oraz post podpisany przez dyrektor Ewę Zgrabczyńską. „Sprzeciwiamy się utrzymywaniu tego gatunku (który znosi temperatury do 10 st. C) w zoo, bez możliwości schłodzenia, skorzystania z basenu, dużej przestrzeni wybiegów. Zoo to nie miejsce dla niedźwiedzi polarnych, bo wyjątkowe potrzeby to wyjątkowo trudne wyzwanie, by zapewnić im dobrostan” – pisze. „Zła jakość futra niedźwiedzia (które we właściwych warunkach bytowania powinno być białe) oraz widoczne otoczenie świadczą w naszej opinii o potrzebie natychmiastowego przemieszczenia zwierzęcia i udzielenia mu pomocy (...) Ten niedźwiedź polarny cierpi” – podkreśliła, zamieszczając zdjęcie nadesłane przez internautów.

facebook

Już po kilku godzinach na stronie ogrodu zoologicznego w Warszawie pojawiła się odpowiedź na post dyrektor zoo w Poznaniu. Dodano także kilka zdjęć, które mają być dowodem na to, że niedźwiedzie polarne nie cierpią. „Nasze niedźwiedzie polarne mają na swoim wybiegu wysypaną korę, w której uwielbiają spać i tarzać się. Efektem takich zachowań jest to, że futro miśków czasem jest brudne... Wystarczy jedna kąpiel w basenach, do których zwierzęta mają stały dostęp i niedźwiedzie znów są białe” – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez dr Annę Jakucińską, Kierownik Sekcji Ssaków Niekopytnych i dr nauk wet. Agnieszkę Czujkowską, Lekarz Weterynarii w Warszawskim ZOO. „Zaznaczamy, że nasze niedźwiedzie mają stały dostęp do wody, klimatyzowanych pomieszczeń, są pod kontrolą weterynaryjną, mają też swoich własnych opiekunów, którzy poświęcają im mnóstwo czasu i serca” – zaznaczono.

facebookCzytaj też:
Sinice znów uprzykrzają życie turystom. Aktualna lista zamkniętych kąpielisk nad Bałtykiem

Źródło: WPROST.pl