Mieszkaniec Lublina trafił na izbę wytrzeźwień. Rano znaleziono jego ciało

Mieszkaniec Lublina trafił na izbę wytrzeźwień. Rano znaleziono jego ciało

Policja, zdj. ilustracyjne
Policja, zdj. ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Rafal Olechowski
Śledztwo oraz sekcja zwłok mają pomóc w ustaleniu przyczyn śmierci 37-letniego mężczyzny. Mieszkaniec Lublina trafił na izbę wytrzeźwień i po konsultacji lekarza pozostał tam na noc. Nad ranem znaleziono jego ciało.

Jak podaje „Dziennik Wschodni”, w piątek 26 lipca z Lublina otrzymali zgłoszenie o agresywnie zachowujących się mężczyznach. Funkcjonariusze dwóch z nich ukarali mandatami, a trzeciego przewieźli na izbę wytrzeźwień. Mężczyzna miał problem z utrzymaniem równowagi i nie był w stanie składnie odpowiadać, przez co nawet ustalenie jego tożsamości okazało się problematyczne. Na dłoniach miał widoczne ślady wymiocin, a usta pokrywała krew.

Konsultacja z lekarzem

Mężczyzna został przewieziony do Centrum Interwencji Kryzysowej. Tam po godzinie 16 przebadano go alkomatem, który wykazał 4 promile w wydychanym powietrzu. 37-latek był przytomny i zachowywał się agresywnie. Dyżurujący lekarz orzekł, że nie ma przeciwwskazań, by nie zostawić mężczyzny na izbie do czasu, aż ten wytrzeźwieje.

37-latek trafił do sali razem z dwoma mężczyznami. Nad ranem okazało się, że zmarł. Przyczynę jego zgonu ma wykazać sekcja zwłok. – Po wstępnych oględzinach ciała nie stwierdzono udziału osób trzecich – powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim” kom. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Czytaj też:
Kamil Durczok podczas kolizji nie był sam. W samochodzie znajdował się pies dziennikarza

Źródło: Dziennik Wschodni