„Moja decyzja o niekandydowaniu w jesiennych wyborach została albo niezrozumiana albo źle przyjęta. W wyniku wielu rozmów, rozmaitych presji, także odpowiedzialności za finalny wynik wyborczy, zmieniłem zdanie. Wystartuje w tych wyborach do Senatu. Mam nadzieję na sukces opozycji” – napisał w niedzielę 28 lipca 2019 roku Bogdan Zdrojewski na Twitterze. O swoim starcie za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała także Barbara Zdrojewska. „Podtrzymuję decyzję o ponownym starcie do Senatu. Liczę na poparcie dotychczasowych wyborców, Koalicji Obywatelskiej i wszystkich sił opozycyjnych. Cieszę się z podobnej, choć trudniejszej decyzji męża. Sytuacja wymaga niestandardowych działań, a Senat jest kluczowy” – poinformowała polityk.
twittertwitter
W opublikowanych wpisach Zdrojewscy nie poinformowali pod czyim szyldem wystartują. „Panie Redaktorze, jesteśmy w PO i z tego komitetu chcemy startować. Z informacji podanych prze szefa regionu dolnośląskiej PO na piątkowym zarządzie wynika, że pozostałe komitety opozycyjne nie wystawiają we Wrocławiu swoich kandydatów do Senatu” – napisała Zdrojewska, odpowiadając na wpis dziennikarza „Gazety Wyborczej” Jacka Harłukowicza.
twitterCzytaj też:
„Rz”: Marek Falenta nie złoży wyjaśnień dzięki fortelowi prokuratury