– Wracamy do rzeczywistości, a ona rozszarpuje, nie dba, nie ma śmiałości, jest bolesna – takimi słowami twórca festiwalu Pol'and'Rock rozpoczął pożegnanie z fanami. – I od***lcie się w sądach, bo to jest utwór muzyczny. Żeby nie rządziło kłamstwo, pogarda i szczucie Polaków jednych na drugich, to może k***a coś zmienimy? Bądźcie moimi obrońcami w sądzie w Słubicach – wołał do zgromadzonych, nawiązując do swojego procesu.
– Czemu nie karzecie polityków, którzy zap***ają samolotami za moje k***a pieniądze? – mówił ze sceny. – Dlaczego ich nie pociągniecie do odpowiedzialności? Nie ma na to zgody. Bądźcie z nami na Finale WOŚP. 176 mln. A wy k***a ile wywalacie pieniędzy na loty? Pacjenci onkologiczni nie mają się jak leczyć. To co wy k***a do nas macie? – pytał.
– Niech ta siła nie skończy się w niedzielę czy w poniedziałek. Idźcie na wybory i zmieniajcie tę rzeczywistość. Świat się z nas śmieje, nie ma dla nas szacunku. Szukajmy przyjaciół obok nas, u Rosjan, Czechów, Słowaków, Węgrów, Niemców, a nie za oceanem, który nas nie wyżywi i nam nie pomoże. Sorry, jeśli kogoś uraziłem, ale się k***a wylewa z człowieka – zaznaczał. – Możecie mnie zabić na tej barykadzie. Możecie mi strzelić w łeb, ale nie cofnę się, gdyż Polska się stacza – ocenił.
Pol'and'Rock
Pol'and'Rock to największy w Polsce i jeden z największych w Europie festiwali muzycznych. Oficjalnie rozpoczął się 1 sierpnia. – Można posłuchać dobrej muzyki, każdy znajdzie coś dla siebie, zrzesza się tutaj dużo ludzi pokojowo nastawionych – powiedziała uczestniczka. – Tu są przyjaciele, jest dom. To jest to miejsce, gdzie jeden raz w roku można tu przyjechać, zapomnieć o wszystkich możliwych problemach i się po prostu dobrze bawić, odreagować, zagrać w berka, wrócić do lat dzieciństwa – reklamował wydarzenie jeden z uczestników.
Czytaj też:
Nie żyje drugi uczestnik festiwalu Pol’and’Rock. Jerzy Owsiak apeluje