„Po pierwsze, nie zabijaj! Każdy przyzwoity człowiek powinien głośno protestować, kiedy krzywdzone i zabijane są zwierzęta, zabijane niestety w majestacie prawa. Od 15.08 w Polsce zaczyna się masowe zabijanie dzikich ptaków. Rocznie myśliwi zabijają ponad 200 tys. ptaków!” – napisała Sylwia Spurek na Twitterze. Post europosłanki Wiosny doczekał się wielu komentarzy, a część internautów nawiązała do problemu aborcji.
„Każdy przyzwoity człowiek powinien bronić najpierw ludzi przed zabijaniem, a tym jest zarówno aborcja jak i eutanazja. No chyba że dla polityków lewicy ważniejsze są zwierzęta niż ludzie” – czytamy w jednym z komentarzy. „Lewacka moralność. Chronimy ptaki a dzieci zabijać można” – napisał ktoś inny. W podobnym tonie wypowiedziała się Krystyna Pawłowicz. „Proszę pani, najpierw proszę nie zabijać ludzi=dzieci poczętych. Hitlerowcy kochali psy, ludzi nie kochali, zabijali ich” – napisała posłanka.
Polowanie na dzikie ptaki
Wspomniana przez Spurek data 15 sierpnia to początek sezonu polowań na dzikie ptaki. Jedną z koalicji organizacji walczącą o zaprzestanie tego procederu jest Niech Żyją!, która na swojej stronie internetowej opublikowała apel do ministra środowiska. "Apelujemy o wprowadzenie moratorium na zabijanie 13 gatunków dzikich ptaków, które wpisane są obecnie na listę zwierząt łownych: łyski, jarząbka, bażanta, kuropatwy, gęgawy, gęsi zbożowej, gęsi białoczelnej, krzyżówki, cyraneczki, głowienki, czernicy, grzywacza i słonki" – czytamy w komunikacie. Dodano w nim, że nie ma usprawiedliwienia dla polowania na wspomniane gatunki. Aktywiści argumentują, że nie wyrządzają one szkód w uprawach rolnych a ich mięso nie ma znaczenia dla wyżywienia kraju. "Polowania na ptaki nie mają nic wspólnego z jakimikolwiek działaniami ochronnymi. Dla większości gatunków brak jest nawet danych o wielkości ich populacji" – dodali.
Czytaj też:
Barbara Nowacka do senatora PiS: Wydaje mi się, że żyjemy na innej planecie