Afera hejterska. Kolejny sędzia odwołany z Ministerstwa Sprawiedliwości

Afera hejterska. Kolejny sędzia odwołany z Ministerstwa Sprawiedliwości

Tablica przed Ministerstwem Sprawiedliwości
Tablica przed Ministerstwem Sprawiedliwości Źródło: Newspix.pl / Konrad Koczywas / Fotonews
Arkadiusz Cichocki stracił delegację do resortu sprawiedliwości. W liście przesłanym w tej sprawie do Sądu Apelacyjnego w Katowicach nie podano powodów tej decyzji. Nietrudno jednak połączyć ją z artykułami Onetu, które ujawniają proceder wspierania internetowego hejtu przez sędziów współpracujących z ministerstwem.

W rozmowie z Onetem doniesienia o odwołaniu delegacji sędziego Cichockiego potwierdził rzecznik SA w Katowicach, sędzia Robert Kirejew. – Decyzja o odwołaniu z delegacji wchodzi w życie od dziś, co oznacza, że sędzia Cichocki nie będzie już dłużej orzekać w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach – informował w poniedziałek 26 sierpnia. – Decyzja ta, podpisana osobiście przez ministra Zbigniewa Ziobro dotarła do sądu dziś rano, najpierw faksem, potem drogą tradycyjną – dodał.

Jak wyjaśniał dalej rzecznik Sądu Apelacyjnego, sędzia Cichocki razem z delegacją do ministerstwa stracił też delegację do SA i wróci do Sądu Okręgowego w Gliwicach. Kierejew dodawał też, że minister Ziobro nie podał żadnego uzasadnienia dla swojej decyzji. Jest ona jednak „stała i bezterminowa”. Cichocki przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim. Był jednym z sędziów, którzy pojawiali się w serii artykułów Onetu, dotyczącej wspierania hejtu przez pracowników resortu sprawiedliwości. „Fakt” ujawnił z kolei, że przelewał on pieniądze na konto hejterki Emilii.

W wyniku afery posady stracili już wiceminister Łukasz Piebiak, i sędzia delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości Jakub Iwaniec. Innym zamieszanym w sprawę jest sędzia Konrad Wytrykowski. Zarzuca mu się inicjowanie akcji hejtowania I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf.

Czytaj też:
Hejter w Izbie Dyscyplinarnej SN? Onet o pocztówkach „Wyp***ać”, słanych do Gersdorf
Czytaj też:
Gąciarek: Ziobro wiedział o działaniach Piebiaka. Trzeba być naiwnym, by sądzić inaczej
Czytaj też:
Marcin Kierwiński: Złożymy do NIK wniosek o pilną kontrolę w Ministerstwie Sprawiedliwości

Źródło: Onet.pl