Z informacji Onetu wynika, że Łukasz Piebiak z Ministerstwa Sprawiedliwości miał pomagać przy organizowaniu kampanii oszczerstw i hejtu wobec nieprzychylnych rządowi sędziów. – To trochę wyglądało tak jakby grupa, grupka kilkuosobowa sędziów napatrzyła się serialu „House of Cards” i zaczęła, ale już w stylu innego serialu „Gangu Olsena” naśladować bohaterów tego pierwszego filmu. Natomiast ja nie bagatelizuję tej sytuacji – skomentował Jarosław Gowin w rozmowie z Elizą Olczyk w Polskim Radiu 24. Polityk stwierdził także, że „wynik wyborów będzie do końca sprawą otwartą”. – Sądzę, że o wyniku zdecyduje poziom mobilizacji elektoratów. Zwłaszcza tych tzw. miękkich. Bo twardy elektorat PO i PiS pójdzie głosować. Jak się zachowają mniej zdecydowani wyborcy, to będzie zależało od ostatnich tygodni kampanii – dodał minister nauki i szkolnictwa wyższego.
List otwarty członków Konferencji Ambasadorów RP do Donalda Trumpa
Polityk na antenie Polskiego Radia odniósł się także do listu otwartego do Donalda Trumpa, który opublikowali członkowie Konferencji Ambasadorów RP. „Panie Prezydencie, przybywa Pan do kraju, który nie jest praworządny. Pana mocny głos wzywający do tolerancji i wzajemnego poszanowania, a także przestrzegania postanowień konstytucji i innych praw, może mieć znaczenie historyczne. Tylko wolne, demokratycznie zarządzane państwa mogą tworzyć trwałą i skuteczną wspólnotę zdolną obronić się przed zalewem agresji, autorytaryzmu i kłamstwa. Spragnieni wolności Polacy będą Pana słuchali. Wezmą sobie Pana słowa do serca” – napisali członkowie Konferencji Ambasadorów RP.
– Odezwa, apel kilkudziesięciu byłych ambasadorów, to jest wydarzenie bez precedensu. Nie tylko w Polsce, ale nie znam demokratycznego państwa, w którym byli urzędnicy państwowi tak szkalowaliby własny kraj i to w oczach prezydenta największego mocarstwa. To jest zachowanie haniebne. Osoby, które podpisały się pod tym listem, tym samym wyłączyły się z kręgu osób, które mają w życiu publicznym honor – ocenił Jarosław Gowin.