– Podejmując decyzję o umniejszeniu roli ZSRR, Rosji, w II wojnie światowej władze Polski demonstrują swoją niepełnowartościowość, upolityczniają rezultaty wojny i próbują przekreślić pamięć historyczną – stwierdził Wiaczesław Wołodin. W ocenie szefa rosyjskiej Dumy jest to niedopuszczalne zachowanie, a działania polskich władz znieważają pamięć o ponad 600 tys. żołnierzy i oficerów, którzy zginęli za wyzwolenie Polski. – Władze Polski w żaden sposób nie zrozumieją, że zwycięstwo w II wojnie światowej nie ma zabarwienia politycznego. Bez względu na to, czy Rosja się komuś podoba, czy też nie, to jej decydująca rola w II wojnie światowej została uznana przez wszystkie narody świata, w tym państwa koalicji antyhitlerowskiej – podkreślił szef rosyjskiej Dumy.
Deputowany Franc Klincewicz skomentował także słowa wiceszefa polskiego MSZ Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który powiedział, że trudno przymykać oczy na dzisiejszą postawę Federacji Rosyjskiej. – Chcemy obchodzić tę tragiczną rocznicę w duchu prawdy historycznej. Rosja, co potwierdzają także ostatnie dni, nie jest tym zainteresowana – zaznaczył. Zdaniem Klincewicza w tym przypadku chodzi o narzuconą z zewnątrz interpretację wydarzeń. – Władze Polski zajęły się wyrównywaniem rachunków i jest to polityka bardzo mierna – komentował.
„Polska nigdy nie poddała się”
– Tamta wojna wywarła na ludziach znamię, piętno. Nadal widzimy niezabliźnione rany. Naród polski jest właśnie jednym z takich narodów. To u nas zaczęła się II wojna światowa od ataku hitlerowskich Niemiec od ataku na strażnicę wojskową na Westerplatte, ale także od ataku na śpiące miasto. Ataku na miasto, które nie broniło się i nie było przygotowane. Nie było tam wojska. Niewielkie polskie miasto Wieluń. W 75 proc. zniszczone kilkoma nalotami z 1 września. 1200 osób zginęło praktycznie natychmiast – mówił Andrzej Duda. – I potem ta wojna, która dla nas była cały czas walką. Bo Polska nigdy nie poddała się. Polska znalazła się w kleszczach Niemiec i Rosji. Nie będę do tego wracał, że liczyliśmy na pomoc aliantów, którzy nie spełnili obietnicy pomocy – zaznaczył. Jak podkreślił, wojna o także niewola wielu osób. – W niewoli rosyjskiej doszło do straszliwej hekatomby naszego narodu. Narodu szeroko mówiąc, mówię tu o Polakach Żydach, Ukraińcach, Rusinach. Wszystkich ich pomordowano – zaznaczył.
– Kraj zniknął, przyszła niemiecka okupacja. Poddano cały naród absolutnemu terrorowi. Nikt nie był pewny dnia ani godziny. Ludzi łapano na ulicach, wywożono do obozów koncentracyjnych, więzień, obozów pracy w Niemczech. Polscy obywatele narodowości żydowskiej zostali zamknięci w gettach. Byli traktowani nie jak ludzie. W końcu poddano ich zbiorowej eksterminacji – wskazał Andrzej Duda, dodając, że miejscem masowej zagłady były niemieckie obozy koncentracyjne, które znajdowały się także na ziemiach etnicznie polskich. – Trudno to sobie dzisiaj wyobrazić. Zostawiono nam to. Można powiedzieć, że Niemcy poniżyli nas w ten sposób, zostawiając te obozy na naszym terytorium. Dziś jesteśmy depozytariuszami tych obozów, zachowujemy je, by młodzi mogli zobaczyć, do czego prowadzi brak poszanowania praw człowieka – zaznaczył prezydent.
– To wielka lekcja dla nas jako przywódców Europy i świata. To lekcja dla nas, jako tych, którzy są członkami NATO i Unii Europejskiej. Nie można i nie wolno przechodzić do porządku dziennego nad takimi działaniami. Muszą być sankcje, zdecydowane kroki. Musi być widać, że każda agresja spotka się ze zdecydowaną odpowiedzią – zaznaczył prezydent. – Apeluję: business as usual i przymykanie oczu to nie jest recepta na pokój. To prosty sposób na rozzuchwalenie i kolejne ataki. Wiecie, że tak się dzieje. Gruzja, Ukraina, jeńcy, prowokacje. To nasza odpowiedzialność, żeby nigdy więcej nie doszło do zbrojnej agresji. Żeby dramat II wojny światowej nigdy więcej się nie powtórzył. Cześć i chwała bohaterom! Niech żyje wolny świat! Niech żyją więzi euroatlantyckie! – zakończyła głowa państwa.
Czytaj też:
Jak dobrze znasz historię II wojny światowej? Sprawdź swoją wiedzę!