Z racji, że w niedzielę na placu Piłsudskiego przemawiali prezydent Niemiec Frank-Walter Stenimeier oraz wiceprezydent USA Mike Pence, dla gości przygotowano zestawy słuchawkowe, dzięki którym mogli słuchać tłumaczeń wystąpień. Problem ze sprzętem miał Jarosław Kaczyński, którego zachowanie uchwyciły kamery stacji TVN24. Najpierw prezesowi PiS próbowała pomóc prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, a później Piotr Gliński oraz Krzysztof Szczerski. Minister nauki próbował nawet założyć Kaczyńskiemu należące do niego słuchawki.
twittertwitter
Przemówienie prezydenta Niemiec
Podczas obchodów 80. rocnicy wybuchu II wojny światowej jednym z przemawiających był prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier. – Nie ma drugiego takiego miejsca w Europie, w którym z takim trudem przychodziłoby mi zabrać głos. Zabrać głos i przemówić do państwa w moim języku ojczystym, w języku niemieckim. Stoję w tym miejscu pełen pokory i wdzięczności. Panie prezydencie, zaprosił mnie pan do uczestnictwa w tych obchodach – rozpoczął prezydent Niemiec, zwracając się do Andrzeja Dudy.
– Moi rodacy rozpętali okrutną wojnę, która miała kosztować życie ponad 50 mln istnień ludzkich, w tym miliony obywateli Polski. Ta wojna była wojną niemiecką – zaznaczył Frank-Walter Steinmeier. – Przez lata Niemcy niszczyli to miasto, mordowali mężczyzn, kobiety i dzieci. Terror rozpoczął się w Wieluniu. Mieście, o którego losie wciąż w moim kraju wie zbyt niewielu – dodał.
– Opisując tę wojnę często używamy określenia: „niezmierzone”. Mówimy o bezmiarze cierpienia. Lecz określenie „niezmierzony” nie oznacza, że zapominamy. Przeszłość nie jest bez znaczenia, przeciwnie. Tym ważniejsza staje się pamięć. Wojna kończy się, gdy cichnie oręż, ale skutki są odczuwane przez pokolenia – wskazał. – Jako prezydent Niemiec, wspólnie z obecną tu kanclerz Niemiec mówię: nie zapomnimy. Nigdy nie zapomnimy – dodał po polsku.
Czytaj też:
Pence podczas wizyty w Polsce programie bezwizowym: Dzielą nas od tego tygodnie