Pani Ewie skradziono wszystkie oszczędności. Internauci zebrali pieniądze dla 99-latki

Pani Ewie skradziono wszystkie oszczędności. Internauci zebrali pieniądze dla 99-latki

Pani Ewa z wolontariuszką
Pani Ewa z wolontariuszką Źródło: Facebook / Fundacja "Serca dla Maluszka"
Pani Ewa po przepracowaniu 30 lat otrzymuje najniższą emeryturę. Ostatnio straciła wszystkie oszczędności, ponieważ okradły ją osoby podszywające się pod pracowników administracji ze spółdzielni mieszkaniowej. Na odpowiedź internautów nie trzeba było długo czekać, a w sieci uruchomiono zbiórkę pieniędzy dla 99-latki.

O historii Ewy Bebek z Bielsko-Białej poinformował portal tvn24.pl. Tydzień temu do mieszkania 99-latki weszły dwie osoby. – Nie wyglądali na złodziei. Jakby mnie uderzyli, ale nic podobnego. Po koleżeńsku wzięli mi wszystko – powiedziała pani Ewa. Dodała, że kobieta mogła mieć 20-30 lat, była szczupłej budowy ciała i miała około 165 cm wzrostu. Towarzyszący jej mężczyzna było o 10 cm wyższy i podobnie jak partnerka, miał ciemne włosy. Oboje twierdzili, że pracują w administracji ze spółdzielni mieszkaniowej. – Powiedzieli, że spółdzielnia będzie robić remont. Rury z góry na dół dawać. Chciałam zapukać do sąsiadów, żeby mi powiedzieli, kto to może być, ale nie wypuścili mnie z łazienki – wyjaśniła poszkodowana. – Mężczyzna stanął tam, w tych drzwiach pierwszych, co się do mnie wchodzi, dziewczyna usiadła na brzegu wanny, a ja siedziałam na muszli klozetowej. Gęba im się nie zamykała – dodała.

„30 lat pracowałam, 30 lat oszczędzałam”

W tym czasie prawdopodobnie do mieszkania weszła trzecia osoba, która okradła 99-latkę. Pani Ewa straciła w sumie 4 tys. zł. – 30 lat pracowałam, 30 lat oszczędzałam, zabrali wszystko – powiedziała kobieta. 99-latka jest samotna, nie założyła rodziny, a jej rodzeństwo już zmarło. Najniższa emerytura wystarczyła jej na opłacenie podstawowych potrzeb.

Fundacja Serca dla Maluszka z Bielska-Białej utworzyła zbiórkę, podczas której zebrano już ponad 100 tys. zł. „Odwiedziliśmy sklep, w którym Pani Ewa na co dzień robi zakupy. Od dziś nie będzie już musiała za nie płacić. Do Babci Ewy trafiła specjalna przedpłacona karta, dzięki której ma już zapewnione swoje podstawowe potrzeby. Dziękujemy” – napisali wolontariusze na . Pozostałe pieniądze mają być przeznaczone m.in. na remont mieszkania. Fundacja z zebranych środków opłaci także czynsz pani Ewy.

facebook

Tymczasem wciąż poszukuje sprawców kradzieży. Śledczy przekazali, że 99-latka nie była jedyną ofiarą pary. – Nie ma osób zatrzymanych, ale ta sprawa traktowana jest priorytetowo przez nasz wydział kryminalny. Prowadzimy szeroko zakrojone czynności operacyjne i dochodzeniowo-śledcze. Staramy się jak najszybciej wykryć sprawców tej bulwersującej kradzieży. Zabezpieczane są dowody i zbierane materiały operacyjne – powiedział w rozmowie z tvn24.pl Roman Szybiak, rzecznik policji w Bielsku-Białej.

Czytaj też:
Mieszkanka Lublina przelała nieznajomemu 400 tys. zł. Uwierzyła, że napadli go piraci

Źródło: TVN24