„Tallboy” to jedna z największych bomb używanych w czasie II wojny światowej. Jak informuje TVN24, jej masa całkowita to blisko 5,5 tony, długość to blisko 6,5 metra, a średnica prawie metr. Bombę zrzucono prawdopodobnie w 1945 roku, a jej celem był przebywający wtedy w świnoujskim porcie niemiecki pancernik Lutzow.
Niewybuch znaleziono w pobliżu przeprawy karsiborskiej na torze wodnym w kierunku Szczecina podczas prac mających na celu pogłębienie Kanału Piastowskiego. Ładunek tymczasowo oznaczono żółtą boją ostrzegawczą. To czwarty niewybuch znaleziony podczas obecnie prowadzonych prac, jednak żaden z poprzednich nie był tak trudnym do usunięcia zagrożeniem.
Wydobycie i detonacja bomby będzie sporym wyzwaniem dla saperów. O godz. 11 zebrał się w tej sprawie wojewódzki sztab kryzysowy, na którym dyskutowano możliwe sposoby neutralizacji bomby. Konkretne decyzje mają zapaść w ciągu kilku dni.
Wiadomo jednak, że na czas pracy saperów przynajmniej część mieszkańców Świnoujścia czeka ewakuacja. W grę wchodzi nawet ewakuacja całego miasta. – Będzie to bardzo skomplikowana akcja, konieczne jest przygotowania miasta Świnoujście – tłumaczy Agnieszka Muchla-Łagosz z Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w rozmowie z TVN24.
„Tallboy”
„Tallboy” to jedna z najcięższych bomb lotniczych używanych w czasie II wojny światowej. Ładunkiem dysponowała brytyjska armia. Jej rozmiar i ciężar były tak duże, że tylko jeden bombowiec – Avro Lancaster był w stanie wziąć ją na pokład. Do końca wojny zrzucono 854 takie bomby, m.in. na niemiecki pancernik „Tirpitz”.
Czytaj też:
Sprzedaż leku Ranigast wstrzymana. Pacjenci są proszeni o kontakt z lekarzem