Ulicami Kalisza przeszło kilkaset osób z tęczowymi flagami i chorągiewkami oraz banerami i transparentami z hasłami o tolerancji czy braku akceptacji dla homofobii. Uczestnicy wyruszyli z Plant, skąd przeszli do pomnika Marii Konopnickiej. Po drodze mijali przeciwników zgromadzenia. Ci zgłosili aż 200 kontrmanifestacji jako np. miłośnicy fiata 126p czy postaci z bajek. Do bezpośrednich kontaktów między grupami nie doszło.
Funkcjonariusze policji podczas trwania marszu zatrzymali jedną osobę – wójta Żelazkowa, który – prawdopodobnie będąc pod wpływem alkoholu – szarpał się z policjantami. Musieli użyć też gazu łzawiącego wobec grupy kibiców jednego z kaliskich klubów sportowych.
Czytaj też:
Prymas Polak o słowach Kaczyńskiego: Nie mają nic wspólnego z nauką Kościoła