Magdalena Fitas-Dukaczewska to była tłumaczka wielu polskich prezydentów i premierów, w tym Donalda Tuska. Jest świadkiem w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej. Fitas-Dukaczewska towarzyszyła Donaldowi Tuskowi podczas wizyty w Katyniu 7 kwietnia oraz w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Była obecna przy rozmowie z Władimirem Putinem.
Pod koniec sierpnia 2019 roku pełnomocnik tłumaczki mec. Paweł Murawski przekazał, że sąd wyznaczył termin „rozpatrzenia zażalenia” na kolejną decyzję ws. zwolnienia z tajemnicy zawodowej na 25 września. Dzisiaj Sąd Okręgowy w Warszawie po raz drugi podjął decyzję w sprawie postanowienia prokuratury o zwolnieniu tłumaczki z tajemnicy na potrzeby śledztwa – informuje Wirtualna Polska. „Sąd uznał, ze przesłuchanie mnie nie leży w interesie wymiaru sprawiedliwości, że prokurator ma inne źródła dowodów, że takie przesłuchanie naraziłoby interes państwa, a postawę moją i moich pełnomocników uznał za propaństwową” – napisała Magdalena Fitas-Dukaczewska w mediach społecznościowych.
Jak informuje Wirtualna Polska, celem śledztwa, w którym świadkiem jest tłumaczka jest „możliwie dokładne ustalenie okoliczności, w jakich zapadały ważne dla jej wyjaśnienia decyzje, w tym zwłaszcza związane z przekazaniem Federacji Rosyjskiej prawa do badania przyczyn katastrofy".
Czytaj też:
Kandydat PiS przerobił zdjęcie z premierem. Jaki jest efekt?