– Trafił do szpitala, a lekarze jego stan określają jako ciężki. Trzeba dodać, że jest przytomny i świadomy. Wierzymy, że z tego wyjdzie, że kolejny raz wygra. Wszyscy się modlimy, żeby wrócił do zdrowia – przekazała anonimowa bliska osoba Kornela Morawieckiego w rozmowie z dziennikarzami „Super Expressu”. W zbliżających się wyborach ojciec premiera kandyduje do Senatu. – Przy życiu trzymają mnie najbliższa rodzina i polityka – powiedział Kornel Morawiecki w wywiadzie, którego dwa tygodnie temu udzielił dziennikarzom „Super Expressu”.
Kornel Morawiecki ma raka trzustki
W styczniu „Super Express” poinformował, że 78-letni Kornel Morawiecki trafił na badania do Szpitala Wojskowego we Wrocławiu. – Wystąpiły u mnie dziwne, niepokojące objawy i zgłosiłem się do szpitala. Wyszło, że mam żółtaczkę. Ale najgorsze było przede mną. Kiedy wykonano badanie tomografem komputerowym stwierdzono, że mam nowotwór trzustki… – przekazał ojciec premiera. Kilka dni później w szpitalu MSWiA w Warszawie Kornel Morawiecki przeszedł poważną operację. Jak opowiedział Morawiecki, prezydent Andrzej Duda przysłał do szpitala swojego osobistego kapelana księdza Zbigniewa Krasa.
Operacja trwała około trzy godziny i przebiegła pomyślnie. – Wiem, że modliło się za mnie wielu ludzi za co bardzo dziękuję. Na szczęście nie mam raczej przerzutów. Nie wiem jeszcze czy będę przechodził chemioterapię. Oddaję się w ręce lekarzy specjalistów, którzy są raczej dobrej myśli. Na razie po tej ciężkiej operacji muszę wrócić do jakiegoś stanu używalności. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze – zaznaczył w styczniu Kornel Morawiecki w rozmowie z „SE”. – Gdybym za późno poddał się badaniu, to sytuacja byłaby tragiczna i żegnałbym się już z tym padołem... – dodał.
Czytaj też:
Proboszcz agitował za PiS w trakcie mszy świętej. Został ukarany upomnieniem kanonicznym