Niesiołowski krytycznie o papieżu. „Jan Paweł II nic w tej sprawie nie zrobił”

Niesiołowski krytycznie o papieżu. „Jan Paweł II nic w tej sprawie nie zrobił”

Stefan Niesiołowski
Stefan Niesiołowski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
– To czarny rozdział polskiego Kościoła, za który przyjdzie mu słono zapłacić. Mam nadzieję, że papież Franciszek pogoni Jędraszewskiego, Rydzyka i jeszcze paru innych tego typu – powiedział w rozmowie z Piotrem Lekszyckim Stefan Niesiołowski. Wywiad-rzeka z byłym politykiem PO ukazał się nakładem wydawnictwa Harde.

W rozmowie z Piotrem Lekszyckim Stefan Niesiołowski podkreślił, że w 1981 roku Jan Paweł II był dla działaczy opozycyjnych ogromnym autorytetem. – Właściwie każde jego zdanie było akceptowane. Później pojawiła się krytyka niektórych jego działań. Dla mnie to, że Jan Paweł II nie potrafił zlikwidować szkodliwej działalności Rydzyka, kładzie się wielkim cieniem na jego pontyfikacie. Przecież ten redemptorysta – szkodnik Kościoła i Polski – rozwijał swoje media w najlepsze jeszcze za życia papieża Polaka – tłumaczył.

„O skali pedofilii w Kościele wiemy od stosunkowo niedawna”

Był polityk PO przyznał, że były pomruki niezadowolenia, papież coś powiedział, kiedyś Rydzyka nie przyjął, ale miał władzę i za politykierstwo mógł go po prostu wyrzucić z Kościoła albo zesłać na misję do Nowej Kaledonii czy na Fidżi, aby tam zbierał pieniądze dla biedaków. Jednak Jan Paweł II tego nie zrobił, podobnie jego następcy – wyjaśnił Niesiołowski. – Poza tym doszła ta fatalna sprawa pedofilii i działań Kościoła, a właściwie ich braku. Trochę wybiegłem myślą naprzód, ale chciałem zwrócić uwagę na całokształt jego życia. O skali pedofilii w Kościele wiemy od stosunkowo niedawna. Pojawia się pytanie, jak to możliwe, że Jan Paweł II, będąc głową Kościoła, nie wiedział o tych obrzydliwych sprawach – mówi w rozmowie z dziennikarzem Niesiołowski.

W ocenie byłego polityka polski Kościół jest sojusznikiem PiS. – Trzeba przyznać, że w okresie Solidarności Kościół był naszym najważniejszym sojusznikiem. Wszystkie uroczystości zaczynały się od mszy świętej, wszędzie wisiały krzyże. Teraz te krzyże są pisowskie, stały się symbolem dyktatury – znakiem pisowskiego reżimu. (...) Powtarzam: jednym z największych nieprzyjemnych zaskoczeń jest to, że tacy ludzie jak Rydzyk trzęsą polskim Kościołem, że Jan Paweł II nic w tej sprawie nie zrobił i że dziś Kościół jest sojusznikiem PiS-u. To czarny rozdział polskiego Kościoła, za który przyjdzie mu słono zapłacić – przekonywał Niesiołowski. – Mam nadzieję, że papież Franciszek pogoni Jędraszewskiego, i jeszcze paru innych tego typu – podsumował.

Czytaj też:
Niesiołowski o relacjach z Kaczyńskim. „Pozwalaliśmy sobie na mniej eleganckie żarty, raz zaprosił mnie na wino”