„Tęczowy piątek” ponownie w szkołach. W akcję zaangażowani m.in. Rozenek i Jeżowska

„Tęczowy piątek” ponownie w szkołach. W akcję zaangażowani m.in. Rozenek i Jeżowska

Logo akcji "Tęczowy piątek" Źródło: Facebook / KPH
25 października w polskich szkołach ponownie odbędzie się akcja „Tęczowy piątek”. Kampania Przeciw Homofobii chce w ten sposób zwrócić uwagę na problemy nastoletnich gejów i lesbijek.

„Tęczowy piątek” to międzynarodowa akcja, która odbędzie się w Polsce już po raz czwarty. Celem przedsięwzięcia jest sprawienie, by uczniowie i uczennice LGBTQI czuły, że „w szkole jest miejsce też dla nich”. Na szkolnych korytarzach zawisnąć mają tęczowe plakaty, a głównym tematem lekcji będzie akceptacja oraz otwartość na osoby LGBTQI. W ramach akcji Kampania Przeciw Homofobii przygotowała specjalny spot, w którym m.in. Jacek Poniedziałek, Majka Jeżowska oraz Małgorzata Rozenek odczytują przed kamerą fragmenty listów nastoletnich gejów i lesbijek.

Organizacja przytoczyła dane, z których wynika, że w Polsce blisko 70 proc. młodzieży LGBT ma myśli samobójcze, a połowa z nich zmaga się z objawami depresji. Młode lesbijki, geje, osoby biseksualne i transpłciowe regularnie dotyka przemoc motywowana homo- i transfobią, do której w 26 proc. przypadków dochodzi w szkole. Nastolatki LGBT wytchnienia nie doznają nawet w domu – jedynie 25 proc. z tych, które powiedziały o swojej orientacji i tożsamości płciowej rodzicom spotyka się z akceptacją matek, a tylko 12 proc. z akceptacją ojców. – Chcemy, aby dorośli usłyszeli wreszcie głos nastolatków LGBT, poznali ich problemy i zrozumieli, dlaczego Tęczowy Piątek jest im tak bardzo potrzebny. Czas, aby wszyscy dorośli stanęli razem po stronie młodzieży – apeluje Joanna Skonieczna z KPH.

Akcja odbędzie się w ostatni piątek października - 25.10. O tym, jak będzie wyglądał „Tęczowy piątek” w danej szkole zadecyduje wspólnie kadra szkolna, młodzież i rodzice. Działacze KPH podkreślają, że udział w akcji jest zgodny z prawem oświatowym.

Czytaj też:
Biedroń: Nikt w życiu politycznym nie mówi tyle o seksie ile Kaczyński czy Pawłowicz

Źródło: KPH