"Rosomaki pojadą do Afganistanu, ale - to trzeba wyraźnie powiedzieć - jeżeli będą wątpliwości po testach, które mają być przeprowadzone, do ich zdolności bojowych, to one nie będą wykorzystane" - zapewnił w czwartek Szczygło. Testy mają być przeprowadzane w Polsce w połowie marca.
Jak napisaliśmy w środę w internetowym wydaniu "Wprost", raport, zlecony przez pełnomocnika ministra do spraw wdrożenia KTO płk. Grzegorza Nowaka, opisuje zagrożenia dla żołnierzy związane z wykorzystaniem tego pojazdu i konkluduje, że "należy natychmiast wycofać Rosomaka z misji w Afganistanie". Napisaliśmy też, że Nowak "wyliczył wady i usterki Rosomaka oraz opisał zagrożenia, jakie dla polskich żołnierzy niesie wykorzystanie tego wozu bojowego".
W ubiegłą niedzielę minister Szczygło przyznał, że z dodatkowym opancerzeniem Rosomaków są kłopoty, winą za opóźnienia obarczył poprzedniego ministra Radosława Sikorskiego. Sikorski w odpowiedzi oświadczył, że to z jego inicjatywy MON przeprowadziło dodatkowe badania wozu. Zwrócił też uwagę na "dramatyczne dylematy", przed jakimi stawało kierownictwo MON - "ile milionów warto wydać na dodatkowe opancerzenie, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo zniszczenia Rosomaka przez granatnik przeciwpancerny wart kilkaset dolarów".
W 2002 roku warty ok. 5 mld zł przetarg na KTO, w którym startowały trzy konstrukcje, wygrał wóz AMV fińskiej firmy Patria, oferowany przez polskiego partnera Patrii - Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich. Dotychczas polskie wojsko otrzymało ponad sto z zamówionych do 2013 r. 690 transporterów Rosomak. W takie pojazdy ma zostać wyposażony polski kontyngent operacji ISAF w Afganistanie. Przeprowadzone przez MON badania miały wykazać, jakie modyfikacje są konieczne, by pojazdy zapewniały jak największe bezpieczeństwo przewożonym ludziom.
pap, ss