– Kocham swoją prywatność, a wiadomo, że mając taką mamę jak Joanna Przetakiewicz rozpoznawalność jest dosyć duża. Zawsze uważałem, że to ma większy negatywny wpływ na życie, taką jakość życia i szczęście w życiu – niż pozytywny. Jeżeli się nie ma powołania do tego oczywiście. Ja powołania do funkcjonowania w świecie mediów stricte nigdy nie miałem – powiedział Aleksander Przetakiewicz w wywiadzie dla portalu money.pl. Syn słynnej projektantki zaznaczył, że „ma super relację z mamą”. – To mama była nawet osobą, która często mnie popychała do tego, żebym ja gdzieś z nią wychodził, gdzieś z nią funkcjonował. Lubię wykonywać swoją pracę za kulisami – stwierdził Aleksander Przetakiewicz.
„Chwała im”
Syn Joanny Przetakiewicz oprócz ujawnienia kilku szczegółów dotyczących jego relacji z matką, opowiedział również o swoim dzieciństwie. – Rodzice nas w ogóle nie rozpieszczali. Z resztą chwała im. (…) W każde lato musiałem pracować, było tygodniowe kieszonkowe – stwierdził. Aleksander Przetakiewicz przekazał także, że mimo że praca przynosi mu satysfakcję, stara się weekendami „wyłączać”.
Czytaj też:
Właściciel marek Louis Vuitton i Bulgari przejmie Tiffany? Ogromna suma na stole