Do zdarzenia doszło na lotnisku w Chrcynnie koło Nasielska na Mazowszu we wtorek 19 listopada około godziny 12. Na płytę lotniska spadł wiatrakowiec, który dosłownie chwilę później stanął w ogniu. Wiatrakowiec przypomina śmigłowiec. Różni się od śmigłowca tym, że główny wirnik nie jest napędzany silnikiem, tylko siłą wiatru. Silnik napędza wirnik tylny.
Choć na miejsce wypadku wezwano policję, śmigłowiec LPR oraz straż pożarną, życia dwóch osób, które leciały wiatrakowcem, nie udało się uratować. – Maszyna z zupełnie nieznanych powodów spłonęła całkowicie. Na miejscu pracowali strażacy, ale tak naprawdę dogaszali już tylko zgliszcza samolotu – powiedział Tomasz Wołoszyn ze straży pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim. Ofiary wypadku to doświadczony pilot oraz jego uczeń.
Przyczyny wypadku wiatrakowca, do którego doszło na Mazowszu, będzie badać prokurator i Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Czytaj też:
REM: Materiał „Wiadomości” to fake news. Dotyczył ustawy „Stop pedofilii”