Katarzyna Lubnauer pojawiła się w studio Polsat News, gdzie pytano ją o najlepszą wypowiedź polityków opozycji podczas dyskusji nad udzieleniem wotum zaufania rządowi Mateusza Morawieckiego. – Każda wypowiedź miała swój urok – stwierdził posłanka Nowoczesnej dodając, że „to, co wzbudziło zainteresowanie, to Adrian Zandberg”. – Może dlatego, że pojawił się jako nowa postać z trochę inną narracją – wyjaśniła.
Polityk dodała, że obecnie funkcjonuje taki układ, że „lewicy jest łatwiej atakować PiS z takiej pozycji, tego pokazywania, że socjalne państwo dobrobytu nie jest specjalnie socjalne, ani nie jest państwem dobrobytu”. Lubnauer zapytano również o wycofanie projektu o likwidacji limitu 30-krotności przez PiS po tym, jak Porozumienie Jarosława Gowina zadeklarowało brak poparcia dla ustawy. – Niewątpliwie było widać, że pierwszy raz Porozumienie postawiło się w jakiś sposób całej Zjednoczonej Prawicy – stwierdziła szefowa Nowoczesnej. – Chyba rzadko który projekt wzbudził tak jednoznacznie negatywne podejście zarówno pracodawców, jak i związków zawodowych – dodała.
„Twarz Pinokio”
Przypomnijmy, podczas wtorkowej dyskusji nad udzieleniem wotum zaufania, głos zabrała także Katarzyna Lubnauer. – Jakby Pinokio miał twarz, to w Polsce miałby pana twarz – powiedziała Katarzyna Lubnauer, zwracając się do Mateusza Morawieckiego. – Po czterech latach rządów zastanawiamy się tylko czy będzie źle, czy będzie gorzej – dodała. Szefowa Nowoczesnej stwierdziła, że rząd PiS „zmasakrował polską edukację”. – Pozbawiliście polskie dzieci szansy na konkurowanie z ich rówieśnikami z krajów europejskich – podsumowała.
Czytaj też:
Korwin-Mikke: To nie wina PiS-u, że biedni żyją w Polsce krócej niż bogaci. Tak było, jest i będzie