„Tragiczne wieści ze Szczyrku. Pod gruzami domu, który runął na skutek wybuchu gazu, znaleziono już ciała czterech osób, w tym dziecka” – napisał Andrzej Duda. Około godziny 1:30 poinformowano o znalezieniu dwóch ciał – kobiety i dziecka. Kolejne tragiczne wieści przekazał około godz. 4:35 wojewoda Jarosław Wieczorek, który poinformował o wydobyciu zwłok jeszcze dwóch dorosłych osób. Radio Zet podało przed godziną 8, że strażacy przeszukali już około połowę gruzowiska. Po godzinie 8 pojawiły się doniesienia o odnalezieniu ciała kolejnej osoby – to dziecko.
„Trwa akcja ratownicza. Strażacy i inni funkcjonariusze pracują z najwyższą determinacją. Wciąż jest nadzieja na odnalezienie żywych ludzi” – podkreślił prezydent. Premier Mateusz Morawiecki informował w nocy, że na bieżąco monitoruje sytuację. „Wszystkie możliwe siły są zaangażowane w ratowanie ludzkiego życia i zdrowia po wybuchu gazu w Szczyrku” – zapewnił.
Trwa akcja ratownicza
Informacja o wybuchu gazu, do jakiego doszło w domu jednorodzinnym przy ulicy Leszczynowej w Szczyrku, została przekazana służbom w środę o godz. 18:30. Budynek całkowicie się zawalił. Jedna z mieszkanek przekazała służbom, że w momencie wybuchu w domu mogło przebywać osiem osób.
Jaka jest przyczyna tragedii?
Polska Spółka Gazownictwa poinformowała w nocy, że najprawdopodobniej przyczyną katastrofy w Szczyrku było „uszkodzenie gazociągu średniego ciśnienia podczas robót wykonywanych przez firmę AQUA System”. Jak przekazał w komunikacie rzecznik prasowy PSG Artur Michniewicz, roboty nie były wykonywane na zlecenie spółki gazownictwa i nie były nadzorowane przez specjalistów. „Powołano specjalną komisję, która zbada bezpośrednią przyczynę uszkodzenia gazociągu, wynik jej prac powinien być znany w ciągu doby od momentu rozpoczęcia prac ekspertów” – podkreślił rzecznik PSG.
Czytaj też:
Szczyrk. Podano prawdopodobną przyczynę katastrofy
Wybuch gazu w Szczyrku