Przypomnijmy, że Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w którym wyliczono nieprawidłowości związane z realizacją programu „Praca dla więźniów”.
„NIK wykryła liczne nieprawidłowości w finansowaniu inwestycji i remontów realizowanych ze środków publicznych. W ramach kontroli Programu »Praca dla Więźniów« ze środków Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy stwierdzono 27 przypadków udzielenia zamówień z naruszeniem przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych. Łączna kwota wydatkowanych w ten sposób środków to ponad 115 mln zł” – czytamy w komunikacie NIK.
NIK poinformowała, że kontrolerzy wykryli również kilkanaście przypadków zaniżania wysokości czynszu dzierżawionych hal przemysłowych – straty z tego tytułu mogą sięgać nawet 37 mln zł. W związku z wynikami kontroli NIK podjęła decyzję o skierowaniu 16 zawiadomień do prokuratury (8 zawiadomień wysłano, 8 jest jeszcze przygotowywanych).
Czytaj też:
„Poważne nieprawidłowości w działaniu Służby Więziennej”. NIK zawiadamia prokuraturę
Ministerstwo sprawiedliwości odpowiada
Na publikację, dotyczącą jednego z flagowych projektów w zakresie więziennictwa, odpowiedział resort sprawiedliwości. „Program ten był i jest prowadzony zgodnie z obowiązującym prawem, transparentnie i przy poszanowaniu środków publicznych. Jego realizacja to ogromny sukces. Obecnie pracuje aż o 13 tys. więcej więźniów niż w 2015 roku” – czytamy w komunikacie.
W oświadczeniu podkreślono, że raport, który zaprezentowała Najwyższa Izba Kontroli, powstał na podstawie kontroli Służby Wieziennej, którą przeprowadzono w styczniu 2020 roku, za czasów, gdy Izbą kierował Krzysztof Kwiatkowski. „Ówczesne ustalenia kontroli, które Izba wcześniej uznawała co najwyżej za uchybienia, dzisiaj zostały przedstawione jako zarzuty dające podstawę do złożenia zawiadomień do prokuratury” – podkreślono. Przedstawiciele resortu sprawiedliwości same zarzuty oceniają jako „niezrozumiałe”, podkreślając, że NIK wydał pozytywną ocenę programu.
Ministerstwo tłumaczy, że program pozwolił zwiększyć zatrudnienie do 83 proc. skazanych zdolnych do pracy i wpłynął na spadek kosztów utrzymania więźniów. Resort podkreśla, że konieczne było zastosowanie uproszczeń wynikających z ustawy Prawo zamówień publicznych, aby przyciągnąć zainteresowanie biznesu. Podobnie wyjaśnia, że czynsze najmu hal dla przedsiębiorców zatrudniających więźniów były niższe, ponieważ na dzierżawę hal według stawek rynkową „nie ma chętnych”.
„NIK zakwestionował również koszt zaprojektowania i budowy toru przeszkód w Centralnym Ośrodku Szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu. Według ustaleń Służby Więziennej, przyjęto cenę rynkową w wyniku zgodnej z przepisami publicznej oferty. Sprawa ta będzie jeszcze badana” – dodano.
Czytaj też:
Patryk Jaki zabiera głos w sprawie kontroli NIK. „Zarzuty są śmieszne i typowo polityczne”