Rodzina Janusza Korwin-Mikkego pukała do politycznych drzwi od dawna. Krewni posła startowali m.in. w wyborach do Parlamentu Europejskiego, a jego żona aktywnie uczestniczyła w kampanii Konfederacji przed wyborami parlamentarnymi, występując w spocie. Polityk wystawiał na listach swoją rodzinę już w przeszłości. W 2014 roku, z list jego poprzedniej partii, kandydowały cztery osoby noszące nazwisko prezesa.
Jak podaje „Rzeczpospolita”, gdy bliskim Korwin-Mikkego nie udało się osiągnąć politycznego sukcesu, poseł Konfederacji znalazł inną formułę na ich zaangażowanie. Janusz Korwin-Mikke powierzył żonie Dominice, córce Korynnie i jej mężowi, czyli swojemu zięciowi, Bartłomiejowi Pejo, funkcje asystentów społecznych.
Dziennik podkreśla, że asystenci społeczni nie pobierają wynagrodzenia za swoją pracę. Pewnym przywilejem może być zwrot ich kosztów podróży, jeśli wystąpi o to poseł. Inny plus takiej roli to możliwość wchodzenia na teren Sejmu po okazaniu specjalnej przepustki. Janusz Korwin-Mikke wyjaśnił „Rzeczpospolitej”, że właśnie na tym głównie mu zależało.
Czytaj też:
Żona Janusza Korwin-Mikkego udzieliła wywiadu. „Nie mogę oderwać oczu od pani oczu”