Tomasz Grodzki komentuje projekt PiS. Deklaruje, że Senat będzie bronił konstytucji

Tomasz Grodzki komentuje projekt PiS. Deklaruje, że Senat będzie bronił konstytucji

Tomasz Grodzki
Tomasz Grodzki Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i innych ustaw, który wprowadza m.in. możliwość złożenia sędziego z urzędu, wzbudził duże kontrowersje. Głos w sprawie zabrał już Tomasz Grodzki, który zapowiedział, że „Senat zrobi wszystko, aby zachować fundament demokracji”.

– Ta ustawa, a przynajmniej jej zapowiedzi wyglądają niezwykle niebezpiecznie – tak Tomasz Grodzki skomentował projekt ustawy przygotowany przez posłów , a dotyczący wymiaru sprawiedliwości. – Z pewnością – czego nie potrafię zrozumieć – to jest kolejny krok do kruszenia władzy sądowniczej. Na to nie może być zgody nikogo, kto rozumie, na czym polegają fundamenty demokracji – dodał marszałek Senatu cytowany przez RMF FM.

Polityk zadeklarował, że wyższa izba parlamentu „zrobi wszystko, aby zachować fundament demokracji, czyli równowagę, współpracę i niezależność władzy sądowniczej, ustawodawczej i wykonawczej – tak jak jest to zapisane w konstytucji”. Zdaniem Grodzkiego będzie bronił fundamentów demokracji oraz konstytucji „wszystkimi metodami”, które są przypisane tej izbie.

Prezentacja projektu

Politycy PiS stwierdzili podczas konferencji prasowej w Sejmie, że projekt ma dyscyplinować sędziów, którzy przekraczają swoje uprawnienia. – Jest to odpowiedź na działanie, które podejmuje część środowiska sędziowskiego, które samo nazwało się nadzwyczajną kastą – tłumaczył Jan Kanthak. Odniósł się w ten sposób do mnożących się pytań zadawanych Sądowi Najwyższemu przez sędziów orzekających w składach razem z nowymi sędziami powołanymi przez upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa. Pytania takie są, według zadających je sędziów, realizacją listopadowego postanowienia TSUE oraz konsekwencją wyroku Izby Pracy Sądu Najwyższego, która – również kierując się zaleceniami Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu – podważyła legalność nowej KRS.

– W ustawie, którą skierowaliśmy do laski marszałkowskiej przewidziane są przepisy, dotyczące kwalifikowanego deliktu dyscyplinarnego, właśnie związanego z troską o porządek prawny, o praworządność w państwie Polskim i działalność zgodnie z konstytucją – stwierdził dodając, że chodzi na przykład o roszczenie sobie prawa do oceniania, czy sędziowie wybrani przez demokratyczną KRS i powołani przez prezydenta mogą pełnić ten urząd. – Sędziowie wyłonieni przez demokratyczną Krajową Radę Sądownictwa mogliby podważać sędziów, którzy zostali powołani przez Radę Państwa i na odwrót, sędziowie powołani przez Radę Państwa mogliby kontestować sędziów powołanych przez demokratyczną KRS – tłumaczył.

Co zakłada projekt autorstwa posłów PiS?

Projekt nowelizacji zakłada wprowadzenie zmian dyscyplinujących sędziów. W projekcie zapisano, że podważanie statusu innych sędziów – w tym wskazanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa – będzie najcięższym deliktem dyscyplinarnym.

W projekcie autorstwa posłów PiS stwierdzono, że sędziom sądów powszechnych będzie groziło przeniesienie do innego miejsca pracy albo usunięcie z zawodu. Z kolei w przypadku sędziów Sądu Najwyższego pojawia się konieczność złożenia z urzędu sędziego. Ponadto, do katalogu kar parlamentarzyści chcą dopisać również karę pieniężną w wysokości miesięcznego wynagrodzenia z dodatkami.

Czytaj też:
Tuleya mówi o „stanie wojennym w wymiarze sprawiedliwości”, Suski komentuje. „Zrozumcie sobie, jak chcecie”