Rozpoczynając czwartkowe posiedzenie Sejmu, marszałek Elżbieta Witek poinformowała, ze na Konwencie Seniorów zgłoszony został sprzeciw wobec propozycji uzupełnienia porządku obrad Sejmu o I czytanie projektu ustawy PiS ws. zmian w sądownictwie. Wobec tego sprawa została poddana pod głosowanie. Tego dnia podczas głosowania w tej sprawie nieobecnych było 34 posłów PiS, co nie dawało partii Jarosława Kaczyńskiego większości zwykłej. Oznaczało to, że gdyby posłowie opozycji solidarnie zagłosowali za odrzuceniem propozycji uzupełnienia porządku obrad, ustawa o sądownictwie nie byłaby tego dnia procedowana.
Za uzupełnieniem porządku obrad zagłosowało 201 posłów PiS, przy 34 nieobecnych osobach z tej partii. Przeciw były 193 osoby, w tym 123 posłów z Koalicji Obywatelskiej, 37 posłów Lewicy, 23 posłów PSL-Kukiz'15, 9 posłów Konfederacji i 1 poseł niezależny. Ostatecznie porządek obrad został więc uzupełniony o I czytanie ustawy sądowej. W kolejnym głosowaniu opozycja przegrała możliwość zwiększenia czasu wypowiedzi. W głosowaniu przyjęto propozycję Prezydium Sejmu, ograniczającą czas wypowiedzi dla klubów i kół do 5 minut i wprowadzającą limit pytań. Zagłosowało za nią 204 posłów, przeciw było 195.
Reakcja kierownictwa
Nieobecność części posłów nie pozostała niezauważona przez kierownictwo opozycyjnych klubów parlamentarnych. „Na wniosek rzecznika dyscyplinarnego nieobecni na porannych głosowaniach posłowie klubu Koalicji Obywatelskiej zostali ukarani przez Kolegium Klubu najwyższą karą finansową” – napisał na Twitterze Borys Budka. W podobnym tonie wypowiedziała się Barbara Nowacka twierdząc, że przedstawiciele KO są „oburzeni nieobecnością posłanek i posłów opozycji na tym ważnym głosowaniu”. Jak poinformował dziennikarz Jakub Szczepański, parlamentarzyści PO będą musieli zapłacić po 1000 zł każdy.
Kary finansowe mają czekać również polityków Lewicy. „Sekretarz Klubu Lewicy zbiera wyjaśnienia od posłanek i posłów nieobecnych na głosowaniu wniosku ws. dzisiejszego porządku obrad. Będą wyciągnięte konsekwencje regulaminowe wobec tych, którzy nie mają usprawiedliwienia wynikającego z ważnych sytuacji życiowych” – czytamy w oświadczeniu frakcji.
Tłumaczenia posłów
Na głosowaniu nie pojawił się m.in. Andrzej Rozenek. Poseł Lewicy udostępnił na Twitterze porządek obrad tłumacząc, że był przekonany iż głosowania odbędą się później. W rozmowie dziennikarzami Polsat News swoje wyjaśnienie przedstawili z kolei posłowie PSL-Kukiz'15. Rzecznik ludowców Miłosz Motyka stwierdził, że części parlamentarzystów zabrakło, bo „przedłużyło się posiedzenie zespołu parlamentarnego”
twitterCzytaj też:
Lech Wałęsa bije na alarm. „Posłuchajcie jeszcze raz elektryka”