Jak podaje „Super Express”, na początku zakładano, że noworodek znaleziony w śmieciach przez pracowników Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Płońsku, trafił do sortowni w jednym z 14 kontenerów. Na obecnym etapie śledztwa ustalono, że kontener z Nowego Dworu Mazowieckiego został przywieziony dwa dni przed znalezieniem zwłok dziecka. Z kolei jeden z pozostałych 13 kontenerów, które pochodziły z terenu Płońska nosi ślady podpalenia. Nie ustalono ostatecznie, czy ma to jakikolwiek związek ze sprawą. – Na razie to wykluczamy, ale nie wiadomo, co przyniesie śledztwo na dalszym etapie – powiedziała Ewa Ambroziak z Prokuratury Rejonowej w Płońsku.
Wyniki sekcji zwłok noworodka
Z ustaleń „Super Expressu” wynika, że prokuratura otrzymała szczegółowe wyniki sekcji zwłok noworodka. – Podobnie jak wcześniej stwierdzono masywne obrażenia głowy dziecka, ale nadal nie wiemy, czy było to bezpośrednią przyczyną śmierci noworodka – przekazała Ewa Ambroziak.
Czytaj też:
14-latka porwana przez trzech mężczyzn. Dziewczynę uratował Snapchat